Nieruchomosci-online.pl - Tu zaczyna się dom tu zaczyna się dom

  • Blog
  • Dla profesjonalistów
  • Błędy językowe w ofertach sprzedaży i wynajmu nieruchomości. Przestrogi, przykłady, porady

Błędy językowe w ofertach sprzedaży i wynajmu nieruchomości. Przestrogi, przykłady, porady

Artykuł pochodzi z magazynu ESTATE

Czytaj cały numer!

            Pobierz numer 03/2024
Marek Zboralski
Komentarze

fot.: Karolina Kaboompics/pexels.com

Błędy językowe w ofertach sprzedaży nieruchomości nie są bynajmniej rzadkością. Niestety dotyczy to też ofert przygotowanych przez samych agentów. I wbrew tendencjom do liberalizacji normy językowej oraz opiniom, że „nikt już nie zwraca uwagi na błędy, bo najważniejsze, żeby się zrozumieć” jest to zjawisko szkodliwe. A szkód lepiej unikać.

Dlaczego warto pisać poprawnie

Wcale nie tylko dlatego, że część błędów językowych prowadzi do nieporozumień, które mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Nie mniej istotne są szkody wizerunkowe. Jeśli bowiem w ofercie sprzedaży lub wynajmu nieruchomości roi się od błędów lub można znaleźć choćby jeden błąd szczególnie rażący, skutkuje to złym wrażeniem i złą opinią o autorze tekstu. A znany w psychologii „efekt halo” (inaczej: aureoli) powoduje, że te negatywne odczucia i oceny mają wpływ na postrzeganie kompetencji agenta czy nawet atrakcyjności oferty i wartości nieruchomości. Po prostu trudno mieć zaufanie do kogoś, kto wykazuje się niedouczeniem lub niedbalstwem. Kultura języka – w tym poprawność – jest bowiem wizytówką każdego profesjonalisty, niezależnie od jego zawodu. Podobnie jak ubiór: staranny bądź niechlujny.

Kultura języka – w tym poprawność – jest wizytówką każdego profesjonalisty.

Wsparcie, ale nie remedium

Owszem, korzystanie ze sztucznej inteligencji czy choćby „zwykłych” autokorektorów tekstu bardzo pomaga w ograniczeniu liczby błędów. Ale nie wszystkie z nich da się w ten sposób wyeliminować i nie jest to metoda niezawodna. Zwłaszcza jeśli w danej sytuacji – nie tylko związanej z opracowaniem oferty – nie można tej metody zastosować. Poza tym, mimo zaawansowanych pomocników, znajomość podstawowych zasad użycia języka wciąż należy do kanonów wykształcenia i ogłady. A w kręgach, które chcą uchodzić za profesjonalne czy opiniotwórcze, będzie tak chyba zawsze. Może nawet coraz bardziej, bo w zalewie komunikacyjnej bylejakości wyróżnienie się na plus nabiera wizerunkowej wartości.

Coś jest na rzeczy...

Błędy językowe można podzielić na kilka kategorii. Jedną z nich stanowią błędy – czy raczej usterki – dotyczące językowej sprawności, w tym jasności, zwięzłości i stylistycznej sprawności wypowiedzi (pisemnej lub ustnej). Błędy typowo redakcyjne mają też związek z językiem, ale jedynie pośredni.

Jeszcze inną kategorią są błędy rzeczowe, wynikające z braku językowej wiedzy co do znaczenia słów i wyrażeń albo z niedostatecznej precyzji w formułowaniu wypowiedzi. Ich przykładem – który może mieć fatalne skutki praktyczne ze względu na skalę rozbieżności – jest mylenie procentów z punktami procentowymi w zwrotach typu obniżka o…, wzrost o… Również kwota np. pięćset tysięcy zapisana jako 500 000 tys. (tzn. 500 milionów!) zamiast 500 tys. lub 500 000. Do tej kategorii można też zaliczyć błąd polegający na myleniu wynajmującego z najemcą. Na szczęście agentom raczej się to nie zdarza. W odróżnieniu od… nieodróżniania np. powiatu olsztyńskiego od powiatu Olsztyn, czyli różnych (choć sąsiednich) obszarów administracyjnych. Wprawdzie problemem są tu braki w wiedzy ogólnej, ale odbijają się właśnie w języku.

Błędy? – Dam radę!

Najwięcej uwagi poświęcę tu językowej poprawności i takim błędom, które dość często można spotkać w ofertach sprzedaży lub wynajmu nieruchomości. Dotyczą one różnych aspektów języka: odmiany, frazeologii, składni, pisowni (inaczej: ortografii), interpunkcji. Oto ich zwięzłe i przejrzyste zestawienie poradnikowe.

 

X [błąd]

V [poprawnie]

tyś. oś. tys. os.
W skrótach od tysiąc i osiedle kreska zmiękczająca spółgłoskę jest zbędna, bo nie ma jej w samych tych słowach. Owszem, słychać zmiękczenie, ale skrót dotyczy języka pisanego, a nie mówionego.
adoptować adaptować
Chodzi tu, rzecz jasna, o znaczenie ‘przystosować coś do innego użytku lub do nowych potrzeb’. Bo adoptować to ‘prawnie uznać cudze dziecko za własne’.
adaptacja pod biuro itp. adaptacja na biuro itp.
Określenie celu adaptacji należy poprzedzić przyimkiem na, a nie pod.
lokal (itp.) pod wynajem lokal (itp.) na wynajem
Również z rzeczownikiem wynajem trzeba łączyć przyimek na, a nie pod.
od strony północnozachodniej, południowowschodniej itp. od strony północno-zachodniej, południowo-wschodniej itp.
W tych wyrażeniach oba człony określające położenie względem stron świata są równorzędne, więc należy je oddzielić… łącznikiem (błędnie nazywanym myślnikiem).
Województwo Świętokrzyskie
Powiat Sanocki
Gmina Rewal itp.
województwo świętokrzyskie
powiat sanocki
gmina Rewal itp.
Choć są to nazwy własne, szczegółowe zasady pisowni polskiej każą je zapisywać tak, jak widać powyżej.
województwo zachodnio-pomorskie,
kujawskopomorskie,
warmińskomazurskie
województwo zachodniopomorskie,
kujawsko-pomorskie,
warmińsko-mazurskie
Bez łącznika zapisujemy tę złożoną nazwę województwa, w której człon pierwszy jest określeniem członu drugiego (inny przykład: dolnośląskie). Natomiast pomiędzy równorzędnymi członami nazwy musi być łącznik.
wysoki standart wysoki standard
Choć z powodu ubezdźwięcznienia na końcu słychać -t, w pisowni musi być -d.
Rokietnica k / Poznania
Dobrzyń n / Wisłą itp.
Rokietnica k. Poznania
Dobrzyń n. Wisłą itp.
Ogólnie w skrótach nie powinno się stosować ukośnika. Inny tego przykład to w/w zamiast poprawnego ww.
2 kondygnacyjny itp. 2-kondygnacyjny itp.
Warto dodać, że po obu stronach łącznika nie może być spacji (nie: 2 - kondygnacyjny).
1 piętro itp. 1. piętro itp.
Bez kropki po liczebniku zapisanym cyfrą należałoby to odczytać jako jedno piętro. Tymczasem w ofertach niemal zawsze chodzi o pierwsze piętro, więc kropka jest niezbędna, bo wskazuje na tzw. liczebnik porządkowy. By uniknąć nieporozumień, najlepiej zapisać to słownie.
zł. cm. m. km. zł cm m km
Po skrótach jednostek monetarnych (nazw walut) i jednostek miar kropki się nie stawia. No chyba że te skróty znajdują się na końcu zdania, np. Wysokość pomieszczeń wynosi 250 cm.
mkw / m.kw. mkw. / m kw.
Skrót wyrażenia metr kwadratowy składa się z dwóch członów, z których tylko pierwszy dotyczy jednostki miary. Powinno to mieć odzwierciedlenie w formie zapisu.
ilość pokoi itp. liczba pokoi itp.
W odniesieniu do czegoś, co można łatwo policzyć – a tak jest przecież z pokojami, piętrami, miejscami postojowymi itp. – stosujemy określenie liczba, a nie ilość.
Aleja 11 Listopada
aleje Ujazdowskie itp.
aleja 11 Listopada
Aleje Ujazdowskie itp.
Gdy słowo aleja występuje w liczbie pojedynczej, zapisujemy je małą literą (podobnie jak ulica). A jeśli w liczbie mnogiej, to literą dużą.
Ul. Piękna
Al.
Róż
Pl.
Zamkowy
ul. Piękna
al.
Róż
pl.
Zamkowy
Skrót słów ulica, aleja i plac piszemy literą małą – z wyjątkiem niezbyt korzystnych sytuacji, gdy otwiera on zdanie. Inaczej jest tylko ze skrótem słowa aleje.
w Poznańskim
w poznańskiem itp.
w poznańskim
w Poznańskiem itp.
W pierwszym wypadku chodzi o powiat (lub dawne województwo), a w drugim – o region, więc pisownia powinna być właśnie taka.
nr. nr
Skrót słowa numer kończy się ostatnią literą skracanego wyrazu, więc kropki po nim nie stawiamy. Ale UWAGA: jeśli skracamy słowo w formie numeru, numerem, numerze, to na końcu nie ma -r. I wtedy skrót powinna zamykać kropka (np. pod nr. 7)!

Warianty, nie błędy

Występowanie różnych form tego samego słowa lub wyrażenia nie zawsze oznacza, że jedna z nich jest błędna. Mogą to być warianty alternatywne: oba poprawne, choć na ogół jeden z nich jest częściej używany, a czasem też lepszy, bo krótszy, np. na sprzedaż / do sprzedania (ew. do sprzedaży); na wynajem / do wynajęcia (ale nie: pod wynajem); pokoi / pokojów, a także notariusze / notariuszowie, notariuszy / notariuszów.

Rada na dobry koniec

Wbrew obiegowym opiniom, błędami językowymi lepiej przejmować się za bardzo niż za mało. Wszak profesjonalizm zobowiązuje nie tylko w obrębie tego, co jest istotą danej profesji. Agentów nieruchomości dotyczy to w stopniu ponadprzeciętnym, bo język jest najczęściej wykorzystywanym i najbardziej eksponowanym „narzędziem” ich pracy. Współdecyduje więc o jej jakości i skuteczności. I o wizerunku samego agenta.

Marek Zboralski

Marek Zboralski - Językoznawca specjalizujący się w poprawności języka i nazewnictwie marketingowym. Autor pierwszych na polskim rynku książek o nazwach firm i produktów oraz wielu artykułów na ww. tematy. Współautor nowego „Słownika błędów językowych” (www.znampolski.pl). Copywriter i redaktor oraz były dziennikarz i publicysta. Branżę nieruchomości zna dzięki żonie Ewie, agentce biura RE/MAX Experts, którą wspiera w działaniach marketingowych (ze wspólnym sukcesem). Pomysłodawca i redaktor unikatowego serwisu JakSprzedaćDom.pl, którego celem jest edukowanie rynku i dostarczanie ocieplonych leadów agentom nieruchomości z całej Polski.

Magazyn ESTATE

Skupiamy uwagę na nieruchomościach

Bezpłatny e-magazyn w 100% dla pośredników

Wiedza i inspiracje do wykorzystania od ręki dostarczane przez doświadczonych uczestników rynku nieruchomości z zakresu marketingu nieruchomości, sprzedaży i negocjacji, prawa i finansów oraz rozwoju osobistego.

Pobierz za darmo najnowszy numer

Dowiedz się więcej o magazynie ESTATE

Zobacz także