
Domy Mieszkania Remont Wnętrza
Według Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka „Każdy (...) ma prawo do poziomu życia odpowiadającego potrzebom zdrowia i zapewniającego dobrobyt jemu i jego rodzinie”. Zgodnie z tą myślą architekci coraz częściej wprowadzają w swoich projektach rozwiązania służące dobremu samopoczuciu mieszkańców lub użytkowników budynków. Nie od dziś wiadomo, że sposób zagospodarowania przestrzeni miejskiej, architektura i wystrój domu oddziałują na nas na wielu poziomach. Mogą uspokajać, inspirować i leczyć lub przygnębiać i przyczyniać się do poczucia zagubienia. Jedną z cech zdrowych budynków jest dobroczynny wpływ na stan psychiczny człowieka. Jak idea ta jest realizowana w praktyce?
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jak architektura wpływa na nasze zdrowie?
-
Czym się zajmuje neuroarchitektura?
-
Jak budynek może nas leczyć?
-
Jak budynek wpływa na zmysł wzroku?
-
Jak zabudowa wpływa na zmysł słuchu?
-
Czy w budynku ma znaczenie zmysł dotyku?
-
Czy istnieją zdrowe budynki?
Jak architektura wpływa na nasze zdrowie?
Odpowiednia organizacja przestrzeni, kolorystyka, oświetlenie czy obecność zieleni, mogą poprawiać samopoczucie psychiczne i fizyczne, podczas gdy źle zaprojektowane otoczenie, ciemne pomieszczenia czy brak kontaktu z naturą, mogą prowadzić do problemów zdrowotnych. |
Każdy z nas nieco inaczej odbiera otoczenie i ma indywidualne sposoby na wchodzenie w interakcję ze środowiskiem. Właśnie dlatego aspekty takie jak kolorystyka czy oświetlenie wnętrza dla jednych wydają się obojętne, a na innych mają duży wpływ. Na dłuższą metę aranżacja przestrzeni działa jednak na każdego i łatwo to ocenić. Instynktownie wiemy, w których miejscach czujemy się dobrze, a które nas przytłaczają lub wywołują napięcie.
Termin psychologia architektury narodził się pod koniec XIX wieku. Nie oznacza to oczywiście, że wcześniej nie stosowano rozwiązań architektonicznych mających na celu wywołanie w ludziach konkretnych emocji. Na przykład strzeliste gotyckie kościoły były tworzone tak, by dać odczuć odwiedzającym je ludziom potęgę siły wyższej. Onieśmielać miały też królewskie pałace. Przepych bogatych wnętrz nieustannie przypominał o wyższym statusie mieszkańców. Na zasadzie działania awersyjnego więzienia organizowano w piwnicach lub ciemnych wieżach. Łatwo zauważyć negatywny wpływ braku naturalnego światła na stan fizyczny i psychiczny człowieka.
Gdy w 1886 Heinrich Wölfflin opublikował swoją pracę „Wstęp do psychologii architektury”, pierwszy raz zestawił ze sobą organizację przestrzeni i wiedzę o psychologii człowieka. Od tego czasu powstało wiele prac dotyczących wzajemnej zależności tych dwóch dziedzin wiedzy. Pełna świadomość istnienia wspólnych pól zainteresowań rozwinęła się jednak dopiero w 1960 r., gdy psychologia architektury wyodrębniła się jako samodzielna nauka.
Aktualnie pojmowana szerzej psychologia przestrzeni to dziedzina badająca relację między człowiekiem a budynkami. Naukowcy analizują wpływ takich czynników jak struktura i rodzaj użytych materiałów, wielkość pomieszczeń czy ich kolorystyka i oświetlenie na dobrostan psychiczny użytkowników zabudowy.
Pandemia COVID-19 jasno pokazała, jak mocno na ludzką psychikę działają izolacja oraz brak kontaktu z naturą. To jeszcze bardziej związało psychologię przestrzeni z perspektywą proekologiczną. Naturalnym stanem człowieka jest życie wśród zieleni w małych, dobrze zintegrowanych społecznościach. Odcięcie od tych potrzeb przez funkcjonowanie w zatłoczonej przestrzeni miejskiej przekłada się na wzrost problemów ze zdrowiem psychicznym. Właśnie dlatego nowoczesna architektura to przestronne, jasne budynki otoczone zielenią. Obecność tak zwanej infrastruktury zielonej, czyli łąk i terenów zalesionych to nie tylko okazja do prozdrowotnych aktywności na świeżym powietrzu, ale i miejsce integracji, na przykład sąsiedzkiej.
Czym się zajmuje neuroarchitektura?
Neuroarchitektura bada wpływ przestrzeni na ludzki mózg i samopoczucie, łącząc neurobiologię, psychologię i architekturę. Celem badań jest tworzenie budynków wspierających zdrowie mieszkańców oraz poprawiających jakość ich życia. |
Neuroarchitektura to interdyscyplinarna dziedzina nauki, która bada związki między człowiekiem i przestrzenią. Badacze koncentrują się na tym, jak wpływa ona na mózg oraz jak on sam interpretuje otoczenie. Neuroarchitektura łączy więc w sobie wiedzę z zakresu neurobiologii, psychologii i architektury. Wszystko po to, by jeszcze lepiej zrozumieć, jak organizacja miejsca, w którym przebywamy, koreluje z naszym samopoczuciem, zdrowiem i jakością życia.
W ramach prac analitycznych wykorzystuje się badania mózgu, takie jak neuroobrazowanie czy analiza aktywności elektrycznej, by poznać wzorce reakcji na różne elementy wewnątrz i na zewnątrz budynku. Dzięki temu już teraz wiemy, że chodzi nie tylko o emocje. Kształt, wielkość i otoczenie budynku, podobnie jak jego wnętrze, wpływają na poziom koncentracji, pamięć, a nawet tempo zdrowienia.
Przybliżenie pojęcia neuroarchitektury można zacząć od ciekawostki. Jonas Salk w latach 60. XX wieku pracował nad szczepionką na polio. W ramach przerwy nad badaniami opuścił laboratorium w Pittsburgu i spędził parę tygodni w Asyżu. Po powrocie z tej wyprawy doszedł do przełomowych wniosków. Uważał, że pomógł mu w tym kontakt z włoską architekturą. Wiele lat później, gdy był już znanym naukowcem i sponsorem Instytutu Badań Biologicznych w La Jolla w Kalifornii, często wracał do wątku wpływu zabudowy na ludzki umysł. W 2003 podjęto jego inicjatywę, tworząc w Stanach Akademię Neuronauk dla Architektury. Miejsce to powstało przede wszystkim z myślą o inicjowaniu i rozwijaniu dialogu między neurobiologią a architekturą. Pracujący tam badacze wierzą, że już teraz możemy tworzyć szkoły, których zabudowa aktywnie wspiera proces uczenia i gmachy szpitali sprzyjające rekonwalescencji. Jednym z ważnych priorytetów neuroarchitektury jako nauki jest też projektowanie domów mieszkalnych i biur redukujących stres i sprzyjających integracji społecznej.
W XXI wieku nie możemy już myśleć tylko o funkcji estetycznej budynków. Współczesna wiedza zobowiązuje nas do tworzenie zabudowy w duchu architektury prewencyjnej. Co to znaczy? W praktyce są to projekty nieruchomości, które nie tylko nie szkodzą naszemu zdrowiu, ale je wspierają. Jest to ważne, ponieważ w budynkach spędzamy współcześnie nawet 90% swojego czasu. Zanieczyszczone powietrze, toksyczne materiały budowlane, nadmiar lub brak stymulacji czy złe oświetlenie – wszystko to ma wpływ na nasz dobrostan zarówno fizyczny, jak i psychiczny. Neurobiologia zgłębiana w kontekście architektury pozwala nam coraz bardziej świadomie tworzyć budynki zdrowe zarówno dla środowiska naturalnego, jak i użytkowników.
Naukowcy zajmujący się neuroarchitekturą ściśle współpracują również z psychologami środowiskowymi. Ten dział psychologii skupia się na wzajemnych oddziaływaniach między światem zewnętrznym a człowiekiem. Można spojrzeć na tę kwestię szerzej i przyjrzeć się nie tylko otoczeniu budynku, ale i rozplanowaniu przestrzennemu całej dzielnicy i miasta. Socjologia ośrodków miejskich i urbanistyka dostarczają neuroarchitektom cennej wiedzy dotyczącej dzielnicy czy miasta jako systemów, które mogą szkodzić mieszkańcom lub ich wspierać.
Jak budynek może nas leczyć?
Budynek może korzystnie wpływać na nasze zdrowie dzięki elementom takim jak otwarte przestrzenie, naturalne światło i odpowiednia wentylacja – poprawiają one koncentrację, redukują stres i sprzyjają regeneracji komórek nerwowych. |
Omówienie wpływu zabudowy na percepcję człowieka warto zacząć od badań, które pochodzą z American Institute of Architects w Washington DC oraz The Academy of Neuroscience for Architecture (ANFA) w San Diego. Analizy tam przeprowadzane koncentrują się przede wszystkim na przestrzeni przeznaczonej do pracy oraz jej wpływie na wydajność mózgu i zdolność uczenia się. Neurolodzy, stosując nieinwazyjne metody obrazowania mózgu, udowodnili istotną korelację między wizualną percepcją otoczenia a tempem przyswajania informacji, pamięcią i dobrym samopoczuciem.
W ramach eksperymentu 70 osób różnej płci i w różnym wieku poddawane było 24-godzinnej obserwacji za pomocą specjalistycznych urządzeń do pomiaru stresu. Wyniki skatalogowano według różnych aspektów, takich jak: oświetlenie, klimatyzacja, kolor, hałas, poziom prywatności, bliskość okna czy ściany. Jasno pokazały one, że nawet najmniejsza zmiana w otoczeniu nie pozostaje bez wpływu na układ nerwowy i to bez względu na wiek osób badanych. Kwestią indywidualną jest jedynie wrażliwość na czynniki stresowe czy tempo osiągania komfortu psychicznego
Nasz mózg jest neuroplastyczny, a to oznacza, że otoczenie wpływa nie tylko na jego funkcje, ale i strukturę. Dzięki współpracy neurobiologów z Waszyngtonu i San Diego mamy pewność, że otwarte przestrzenie, przeszklone ściany czy naturalne oświetlenie mają korzystny wpływ na rozwój i regenerację komórek nerwowych. Z drugiej strony klaustrofobiczne pomieszczenia czy brak dostępu do naturalnego światła wywołują stres i poczucie znużenia, a w dłuższej perspektywie mogą przyczynić się do wystąpienia depresji. Właśnie dlatego tworzenie miejsc wspierających ludzi pod kątem neuronalnym jest tak ważne.
Co ciekawe, Julio Bermudez, profesor architektury na Katolickim Uniwersytecie Ameryki, prowadzi cykliczne badania z wykorzystaniem technik obrazowania mózgu, które pokazują, że podczas wizyt w budynkach sakralnych i przestrzeniach kontemplacyjnych w naszym mózgu dochodzi do aktywizacji tak zwanej sieci stanu spoczynkowego. Jest ona niezwykle ważna dla osiągnięcia głębokiego relaksu i pomocna przy redukowaniu stresu.
Budynek może być źródłem stresorów lub prozdrowotnych bodźców na poziomie biologicznym i psychologicznym. Nieprzyjemne zapachy, brak wentylacji lub klimatyzacji czy toksyny z materiałów budowlanych lub wykończeniowych to czynniki bezpośrednio wpływające na nasz organizm. Zdrowy budynek, który ma pozytywnie wpływać na dobrostan psychiczny, musi więc powstać z dobrej jakości materiałów budowlanych, tak by nie działały one toksycznie na układ nerwowy czy oddechowy.
Zabudowa ma wpływ na niemal wszystkie nasze zmysły. Na integrację z otoczeniem wpływają kolory, obrazy i proporcje, ale również światło dźwięk i zapach. Równie ważny jest dotyk, czyli faktury materiałów wykorzystanych przy tworzeniu i aranżacji budynków.
Jak budynek wpływa na zmysł wzroku?
Budynek działa na zmysł wzroku poprzez formę, kolor i światło, które oddziałują na nasz układ nerwowy i fizjologię. Odpowiednia kolorystyka wnętrz może wpływać na naszą aktywność, samopoczucie i poziom stresu. |
Architekturę uznaje się za sztukę kreowania przestrzeni przez zastosowanie konkretnych rozwiązań widocznych dla oczu człowieka. Od wieków w kulturze europejskiej zmysł wzroku uważa się za najważniejszy przy ocenie budowanych obiektów. Przy obecnym zalewie obrazów, architektura naszych czasów wydaje się sztuką wyłącznie wizualną. Jeśli jednak podejdziemy do budynku jako źródła wrażeń czy impulsów, okazuje się, że jego wpływ na nasz układ nerwowy jest dużo szerszy.
Badania dotyczące nieświadomego ruchu gałek ocznych wykorzystywane szeroko w reklamie zostały też użyte do oceny architektury różnych budynków. Po przeprowadzeniu czterech analiz pilotażowych, w których obserwowano zabudowę w mieście i na jego przedmieściach (Nowy Jork, Boston, Somerville i Devens, Massachusetts), naukowcy zyskali pewność, że reakcje ludzi na różnego typu nieruchomości można przewidzieć, a co za tym idzie – kształtować. Eksperymenty przeprowadzone w 2015 r. jasno pokazały, że umysł ignoruje duże puste fasady i przeszklone ściany. To, co przykuwa wzrok, to sylwetki ludzkie i wyraziste wzory. I to one w praktyce mogą zachęcić człowieka, by wszedł do konkretnego budynku. A co zrobić, by chciał w nim zostać?
Gra kolorów i światła w zabudowie może wydawać się subtelna, ale działa nie tylko na układ nerwowy. Pod jej wpływem pozostaje również nasza fizjologia. Badania z zakresu psychologii środowiskowej przeprowadzone w Uniwersytecie Lund w Szwecji wykazały, że kolor ma silny wpływ na impulsy w mózgu. Oznacza to, że kolorystyka wnętrza może kształtować nasze myśli i samopoczucie. W czasie eksperymentów mierzono aktywność ludzkiego oka i rytm serca podczas pracy w pomieszczeniach o różnej kolorystyce. Naukowcy doszli do wniosku, że mózg był zdecydowanie bardziej aktywny w kolorowych pomieszczeniach (czerwonych i niebieskich) niż w przestrzeniach utrzymanych w kolorach bieli czy beżu. Co ciekawe, niebieskie ściany miały uspokajający wpływ na badanych, podczas gdy czerwone pokoje podwyższały poziom stresu.
Badania nad kolorami sprawiły, że wiemy już, jakie barwy działają na układ nerwowy kojąco, które z nich wspierają kreatywność, a jakie mogą przytłaczać i wywoływać stres. Aby odpowiednio dobrana kolorystyka mogła działać, na przykład terapeutycznie, niezbędne jest też naturalne światło, którego w zdrowym budynku nie może zabraknąć.
Jak zabudowa wpływa na zmysł słuchu?
Odpowiednia akustyka budynku, ograniczająca hałas i zapewniająca ciszę, wspiera zdrowie, poprawia koncentrację i sprzyja rekonwalescencji. Pozytywnie na ludzkie zdrowie wpływają także dźwięki natury. |
Gwar miejski i ustawiczny hałas szkodzą naszemu dobrostanowi psychicznemu i fizycznemu. Dźwięk o natężeniu 55 dB jest nieprzyjemny i może wywoływać stres. Dlatego budynek, który ma wspierać nasze zdrowie, musi być szczelny akustycznie. Pozytywna stymulacja dźwiękiem działa nie tylko na procesy myślowe. Przyspiesza też rekonwalescencję i sprzyja koncentracji oraz kreatywności. Założenia te potwierdza praca badawcza naukowców z Colorado State University (USA). We współpracy z uczelniami Carleton (USA), Michigan State (USA) oraz Służbą Parków Narodowych udowodnili oni, że dźwięki pochodzące z natury, takie jak wycie wilków, śpiew ptaków czy szum deszczu, mają dobroczynny wpływ na zdrowie. Badacze przeanalizowali wpływ odgłosów natury na układ nerwowy i wskazali wymierne korzyści, które z tego płyną. Wśród pozytywnych skutków wsłuchiwania się w odgłosy natury wymieniają między innymi mniejsze odczuwanie bólu, niższy poziom stresu czy lepszy humor. Co ciekawe, dźwięki kojarzące się z wodą najskuteczniej regulowały nastrój, wywoływały pozytywne emocje i przyspieszały rekonwalescencję. Odgłosy ptaków wspierały natomiast walkę ze stresem i niwelowały stany napięcia.
Czy w budynku ma znaczenie zmysł dotyku?
Odpowiednia faktura materiałów, temperatura otoczenia oraz obecność naturalnych materiałów, jak drewno czy kamień, mogą obniżyć poziom stresu, poprawić samopoczucie oraz wspierać zdrowie. Takie elementy w otoczeniu działają stymulująco na układ nerwowy oraz zapewniają poczucie bezpieczeństwa i komfortu. |
Dotyk to najbardziej pierwotny ze zmysłów. Dzięki niemu wiemy, czy jest nam zimno, czy ciepło i czy dany materiał jest dla nas przyjemny. To właśnie dotyk pozwala człowiekowi na zrozumienie otaczającego nas świata. Jest zmysłem, przez który trafiają do nas terapeutyczne bodźce. Potrafimy dzięki niemu obniżyć poziom stresu i zyskać poczucie bezpieczeństwa. Nasza skóra odczytuje takie sygnały, jak na przykład faktura i temperatura dotykanej rzeczy. Dobroczynny wpływ naturalnych materiałów (takich jak kamień czy drewno) na ciało i umysł człowieka został już udowodniony. Prócz tego budulce takie są neutralne pod względem toksyczności. Nie oddają więc do otoczenia trujących substancji. Co więcej wiele gatunków drewna jest z natury odpornych na grzyby czy inne drobnoustroje. Drewniane domy uwalniają do wnętrza wiele olejków eterycznych, które mają pozytywny wpływ między innymi na układ oddechowy czy odpornościowy.
Dyskomfort termiczny obok głodu jest największym stresorem dla naszego organizmu. Zdrowy dom powinien więc zapewniać odpowiednią temperaturę oraz być zbudowany z naturalnych materiałów, które pozytywnie stymulują nasz układ nerwowy.
W neuroarchitekturze wykorzystuje się też tak zwane obiekty haptyczne, czyli działające bezpośrednio na zmysł dotyku. Chodzi tu nie tylko o odpowiednią fakturę mebli czy ścian, ale też dywany z naturalnego włosia i dodatki z tkanin o grubych splotach. Mają one dobroczynny wpływ na układ nerwowy właśnie poprzez zmysł dotyku.
Czy istnieją zdrowe budynki?
Istnieją zdrowe budynki, które zostały zaprojektowane zgodnie z zasadami neuroarchitektury. Przykłady takich budynków to Instytut Salka czy Duke Medical Pavilion. |
Świetnym przykładem zastosowania neurarchitektury w praktyce jest Instytut Salka, naukowca, o którym wspominałam już w tekście. Został utworzony w 1960 r., a wśród założycieli wymienia się także Jacoba Bronowskiego oraz Francisa Cricka.
Instytut zatrudnia obecnie około 1200 naukowców skupionych na badaniach w ramach biologii molekularnej, genetyki, neurobiologii oraz botaniki. Kampus został zaprojektowany przez Louisa Kahna. Budynki powstały w stylu modernistycznym. Ich układ to dwa symetryczne kompleksy ze strumykiem przepływającym przez dzielący je dziedziniec. Na żadnej z trzech kondygnacji nie ma ścianek działowych, dzięki czemu zespoły badaczy mogą ze sobą swobodnie współpracować. Okna i świetliki zostały zaprojektowane tak, by bez trudu mogły być przesuwane po prowadnicach. Dzięki temu każdy z pracowników ma swobodny dostęp do światła naturalnego. Kolorystyka przestrzeni badawczych wzmacnia kreatywność, ale w budynku nie brakuje też miejsc sprzyjających wyciszeniu wśród natury.
Przykład bardziej lokalny to projekt, którego autorami są Dominika Wrzosek-Kwiatkowska i Grzegorz Goworek ze STUDIO.ORGANIC. Ich pracownia specjalizuje się w projektach zorientowanych na dobrostan człowieka. Tworząc podmiejską enklawę, wdrożyli zasady neuroarchitektury, dzięki czemu powstał dom zdrowy dla duszy i ciała.
Budynek ma 150 metrów kwadratowych. Wysokie przeszklenia od strony południowej wprowadzają do wnętrza dużo światła. Dużą zaletą tego domu są długie osie widokowe, dzięki którym wzrok może odpoczywać. Zgodnie z zasadami neuroarchitektury drewno jest tu kluczowym materiałem wykończeniowym. Wypełnia powierzchnię sufitu, co optycznie uspokoiło geometrię domu i sprawiło, że stał się bardziej kameralny. Jak wspominałam, dla komfortu psychicznego we wnętrzach niezbędne są też wrażenia dotykowe. W projekcie wykorzystano obiekty haptyczne. Czyli takie, które „komunikują” się z użytkownikiem przez zmysł dotyku. Projektanci użyli do dekoracji wnętrz wełnianych dywanów oraz tkanin dekoracyjnych i tapicerskich o grubych splotach. Postawili też na ceramikę dekoracyjną i użytkową o surowej fakturze.
Ośrodek opieki medycznej stworzony według zasad neuroarchitektury z pewnością przynosi wiele korzyści dla pacjentów. Projektanci Duke Medical Pavilion zadali sobie setki pytań właśnie po to, by kompleksowo zadbać o dobro mieszkańców. Pawilon mieści w sobie 160 sal intensywnej terapii i 18 sal operacyjnych. Ze swoich pokoi chorzy mogą wychodzić wprost na zielone dziedzińce łączące się z przyszpitalnym ogrodem. Korytarze kliniki są szerokie i utrzymane w naturalnych barwach. W budynku jest też wiele naturalnego światła, która przyspiesza proces rekonwalescencji i redukuje stres.
To, jak ważny jest kontakt pacjentów z naturą, pokazały badania z początku lat 80. Przeprowadził je dr Roger Ulrich na oddziale chirurgicznym. Okazało się, że chorzy, którzy w czasie rekonwalescencji leżeli w sali z widokiem na zieleń, znacznie rzadziej potrzebowali leków przeciwbólowych. Nie cierpieli też z powodu komplikacji i szybciej opuszczali szpital. Naukowiec dowiódł też, że samo patrzenie na obraz przedstawiający las lub wodę znacząco przyczynia się do redukcji stresu u osób po operacji serca. Wszystko to potwierdza, że zdrowy budynek, bez względu na to, czy służy za dom, biuro czy szpital, powinien być otoczony zielenią lub zaaranżowany tak, by nawiązywać do motywów natury.
Dowiedz się więcej:
- Jak wyciszyć mieszkanie?
- Czym jest ślad węglowy budynku?
- Jakie obciążenia ekologiczne generuje budownictwo mieszkaniowe?
- Jakie szkodliwe dla zdrowia materiały budowlane mogą występować w mieszkaniu lub domu?
1. builderpolska.pl/2024/05/13/zdrowa-architektura-czesc-i/
2. architektura.muratorplus.pl/krytyka/psychologia-architektury-o-wplywie-architektury-na-emocje-henning-larsen-arch-deco-roark-studio-ilia-aa-94MV-Ws3L-urZ1.html
3. cris.pk.edu.pl/info/book/CUT9ece8f85c0ce4eb68692622ce7e70a80/
4. commonedge.org/game-changing-eye-tracking-studies-reveal-how-we-actually-see-architecture/
5. www.architekturaibiznes.pl/natalia-olszewska-neuroinkluzja,36509.html?srsltid=AfmBOoqCl___4djfaEczuxOCf-Uf97C4Xrls14brfwP4CfQVfXJaJD9_
6. delibra.bg.polsl.pl/Content/32697/BCPS_36417_2006_Wybrane-aspekty-psyc.pdf
7. rockfoncolours.com/pl/kolory-i-umysl/
8. www.mp.pl/pacjent/psychiatria/aktualnosci/262670,odglosy-natury-maja-pozytywny-wplyw-na-zdrowie
9. hematoonkologia.pl/informacje-dla-chorych/aktualnosci/id/5927-czy-wnetrza-moga-leczyc
10. decoration.elle.pl/artykul/neuroarchitektura-w-praktyce-parterowy-dom-z-antresola-ktory-wplywa-kojaco-na-zmysly#projekt-aga-kobus-11. dominika-wrzosek-kwiatkowska-grzegorz-goworek-studio-organic-fot-pion-studio-9
11. perkinswill.com/project/duke-medicine-pavilion/
Niniejsze opracowanie ma jedynie charakter informacyjny. Jego treść nie stanowi porady prawnej, podatkowej, finansowej czy z zakresu obrotu nieruchomościami. W celu uzyskania profesjonalnego wsparcia, skonsultuj się ze specjalistą: https://www.nieruchomosci-online.pl/agenci.html