fot.: Mateusz Dach/pexels.com
Rzeczywistość wokół nas dynamicznie się zmienia i wpływa bezpośrednio na nasze życie we wszystkich jego aspektach. Tym zmianom ulega także świat finansów, co bezpośrednio przekłada się na sytuację ekonomiczną kredytobiorców. Jak te zawirowania odczują oni w swoich portfelach? Na co powinni przygotować się wszyscy, którzy zaciągnęli kredyty w złotówkach, a na co Ci, którzy spłacają swoje zobowiązania w innych walutach? Jakie możliwości w kontekście obecnej sytuacji mają ci, którzy dopiero myślą o hipotece?
O tym, jaki wpływ na wysokość rat kredytów hipotecznych mają obniżki stóp procentowych z Tomaszem Bujańskim, ekspertem ds. kredytów hipotecznych ANG Spółdzielni, rozmawia Monika Dąbrowska.
Tomku, 8 kwietnia 2020 roku, po niespełna miesiącu, miało miejsce kolejne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Poprzednim razem zostało uchwalone obniżenie o pół punktu procentowego stóp procentowych. Jak wyglądało to na ostatnim posiedzeniu?
Wyglądało bardzo podobnie. Rada Polityki Pieniężnej postanowiła m.in. obniżyć stopę referencyjną NBP o kolejne 0,5 pkt. procentowego. Oznacza to, że w ciągu miesiąca jej wartość obniżyła się z poziomu 1,5% do 0,5%. Taka decyzja RPP spowodowała spadek WIBOR-u, czyli stopy procentowej, która – razem z marżą banku – składa się na oprocentowanie naszych kredytów hipotecznych. Na początku marca 2020 r. stawka WIBOR 3M wynosiła 1,71%. Dzisiaj jest to 0,7%.
Jaki ma to wpływ na nasze kredyty hipoteczne? Czy to oznacza, że możemy spodziewać się również obniżki spłacanych rat?
Tak, ale niekoniecznie od razu i niekoniecznie wszyscy.
Kredytobiorcy mogą spodziewać się, że obniżenie stóp procentowych może spowodować obniżkę spłacanych rat kredytowych.
Wytłumacz, proszę, od czego to zatem zależy?
Po pierwsze, decyzja Rady Polityki Pieniężnej i idąca za nią obniżka WIBOR-u wpłynie tylko na oprocentowanie kredytów zaciągniętych w złotówkach, i to tylko tych z oprocentowaniem zmiennym. Nie spowoduje ona zmiany warunków kredytów ze stałą stopą procentową, ponieważ takie kredyty mają oprocentowanie ustalane na niezmiennym poziomie przeważnie na okres 5 lat.
Z drugiej strony, jeśli mamy kredyt z oprocentowaniem zmiennym, czyli opartym na wspomnianej stawce WIBOR, to zmiana naszego oprocentowania nie musi nastąpić z dnia na dzień po decyzji RPP. Zależy to głównie od tego, kiedy – dokładnie w jakim miesiącu – podpisywaliśmy umowę kredytową lub wypłacaliśmy nasz kredyt, a także od tego, czy nasz bank stosuje WIBOR 3- czy 6-miesięczny. Jak można się domyślić pierwszy powoduje „rewizję” naszego oprocentowania co trzy, a drugi co sześć miesięcy.
Jak to wygląda w praktyce? Kiedy kredytobiorcy mogą odczuć taką zmianę w swoich portfelach?
Ci, których warunki kredytowe, a więc właściwa stawka WIBOR i miesiąc podpisania umowy, przewidują aktualizację podstawy oprocentowania w kwietniu, mogą niższe raty płacić już od tej najbliższej – ta obniżka nie będzie jednak jeszcze uwzględniała korekty związanej z ostatnią decyzją RPP. Ci, którzy mieli aktualizowane oprocentowanie na początku marca, na skutki obniżenia stóp procentowych będą musieli poczekać do czerwca lub nawet do października, jeśli oprocentowanie ich kredytu oparte jest o WIBOR 6-miesięczny. Dla tych osób pocieszające może być to, że korekta ich oprocentowania uwzględni również kwietniową obniżkę stóp procentowych.
Wygląda to na doskonałą okazję do powiększania swoich oszczędności. A czy możesz powiedzieć, o obniżce jakiej skali mówimy, czyli jakie pieniądze kredytobiorcy mogą zaoszczędzić na zmniejszeniu rat?
Oczywiście konkretna kwota zależy od dokładnych parametrów kredytu, takich jak: kwota kredytu, okres kredytowania, marża banku (czyli składowa oprocentowania), rodzaj rat (równe lub malejące).
Jeśli spojrzymy na przeciętny kredyt hipoteczny w kwocie 230 tys. zł, z okresem kredytowania 30 lat i marżą 2%, spłacany w ratach równych, to jego rata powinna spaść z poziomu ok. 1060 zł (przy stawce WIBOR 3M z początku marca w wysokości 1,71%) do ok. 930 zł po uwzględnieniu aktualnego poziomu WIBOR-u, co daje oszczędność ok. 130 zł.
To wygląda ciekawie. 130 zł miesięcznie, to już ponad 1500 zł rocznie. O tyle mogą powiększyć się nasze oszczędności, jeśli zdecydujemy się na odłożenie tych pieniędzy. A co z osobami, które spłacają kredyty w euro lub we frankach? Jaki wpływ na wysokość ich rat ma decyzja Rady Polityki Pieniężnej?
Tutaj sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana. Z jednej strony obniżka stóp procentowych wpływa na oprocentowanie kredytów złotówkowych, ale jednocześnie razem z innym czynnikami ekonomicznymi przyczynia się do osłabienia złotego względem takich walut, jak euro czy frank szwajcarski. Oznacza to, że rata kredytu wyrażona w tych walutach, po przeliczeniu na złotówki może być wyższa.
Po obniżce stóp procentowych, rata kredytu wyrażona w walutach, np. euro czy franku szwajcarskim, po przeliczeniu na złotówki, może wzrosnąć.
O ile mogą wzrosnąć raty kredytów walutowych?
W przeddzień marcowej decyzji RPP euro kosztowało średnio ok. 4,40 zł, a CHF – ok. 4,16 zł. Dzisiaj kosztują odpowiednio 4,55 i 4,31. Oznacza to wzrost o mniej więcej 3,3%. Z takim wzrostem raty muszą obecnie liczyć się klienci posiadający kredyt w tych walutach.
W praktyce – jeśli na początku marca rata po przeliczeniu na złotówki wynosiła 1000 zł, to w tej chwili wyniesie około 1030 zł. Trzeba tutaj jednak zaznaczyć, że raty spłacane są zgodnie z kursem z dnia spłaty raty, więc kwoty te będą różne praktycznie każdego dnia.
Jaki wpływ decyzja RPP będzie miała na nowo udzielane kredyty?
To trudne pytanie… Z jednej strony obniżka WIBOR-u powoduje obniżenie oprocentowania także nowych kredytów hipotecznych, z drugiej jednak ogólna sytuacja ekonomiczna powoduje, że udzielanie kredytów przez banki staje się trochę bardziej ryzykowne. Dlatego może to spowodować – i w części banków już spowodowało – podwyższenie marż, co będzie niwelowało obniżkę WIBOR-u. Sytuacja cały czas jest – i myślę, że jeszcze przez pewien czas może być – dynamiczna.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję bardzo.
***
Wywiad pochodzi z cyklu „Finanse podczas epidemii”, podczas którego eksperci ANG Spółdzielni w kilkuminutowych filmach rozmawiają na tematy związane z kredytami hipotecznymi, gotówkowymi, firmowymi, ubezpieczeniami i inwestycjami i w prosty sposób tłumaczą mechanizmy ze świata finansów w kontekście obecnej sytuacji ekonomicznej.