Już za 2 lata mają ruszyć prace nad projektem, który do 2026 roku całkowicie zmieni centrum Gdyni. Mowa o byłych terenach Stoczni Nauta i Dalmoru. Plany zakładają, że powstanie tam całkiem nowa dzielnica – Śródmieście Morskie. Wartość inwestycji szacuje się na 700 mln euro.
Wygląda na to, że Gdynia pozazdrościła Gdańskowi projektu Young City i również będzie miejscem inwestycji, o której będzie mówić cała Polska. Niecodziennie zdarzają się bowiem inwestycje, w ramach których miasto wchłania tereny w centralnej lokalizacji, wcześniej praktycznie wyłączone z jego życia. A jeśli nawet, to nie są to obszary takie jak w Gdyni, gdzie powstać docelowo ma 345 tys. mkw. powierzchni komercyjnej i mieszkaniowej.
Projekt realizowany będzie przez gdyńskiego dewelopera – firmę Semeko – znanego w mieście głównie z budowy osiedla Horyzonty Gdyni. Realizacja tych planów sprawi, że miasto zyska nowe, prawdziwie europejskie oblicze. Stara poprzemysłowa część, wzorem innych nadmorskich metropolii, zamieni się w strefę prestiżu i dumy gdynian.
Zanim jednak ruszą tam prace, gdynianie będą mogli cieszyć się również nową mariną. Powstaną 3 pomosty do cumowania dla 120 jachtów i żaglówek, z czego 80% ma być wynajęta na stałe, a pozostałe 20% ma być w gotowości dla gości.
Mieszkania, nowoczesna marina i usługi zamiast stoczni i Dalmoru? Bez wątpienia większość gdynian będzie z takich zmian zadowolona.
To projekt unikatowy na skalę europejską
Rozmowa z Katarzyną Gruszecką-Spychała, wiceprezydent Gdyni
Śródmieście Morskie Gdyni będzie unikatową na skalę europejską, reprezentacyjną częścią miasta. W niewielu miejscach na świecie morze z linią brzegową zagląda do samego śródmieścia.
Gdynia od lat cieszy się śródmiejską plażą, a teraz osiągnie jeszcze więcej. Nowa część dzielnicy powstanie na terenach dotąd praktycznie niedostępnych dla zwykłych mieszkańców, dawniej przeznaczonych głównie pod przemysł, a zajmowanych przez Dalmor, Stocznię Nauta i PKP. Wkrótce szlabany znikną, a tysiące pracowników i mieszkańców wniosą życie w nowe i stare mury (te, które zostaną zachowane, bo są zabytkami).
Nie ma wątpliwości, że całe Śródmieście Morskie będzie się cechowało wysokim poziomem architektonicznym, bo wymagania planu zagospodarowania są niemałe. Zarazem plan gwarantuje, że ta część miasta pozostanie zawsze otwarta i dostępna dla wszystkich.
Po pierwsze, nie będzie wolno jej grodzić ani zamykać.
Po drugie, wymuszona równowaga pomiędzy lokalami biurowymi, usługowymi i mieszkalnymi pozwoli uniknąć „zamierania” w godzinach pracy lub wieczorami. Prawdopodobnie staną tu pierwsze w Polsce mieszkania, do których oprócz miejsca postojowego w hali garażowej będzie też można wykupić miejsce postojowe w przystani.
Niedługo powstanie nowa marina, przyciągająca turystów i wyczekiwana przez mieszkańców. Na ukończeniu jest prestiżowy hotel Courtyard by Mariott oraz biurowiec z przeznaczeniem na siedzibę banku. Dziewięć tys. pracowników zatrudnionych w przestrzeni Mola Rybackiego i 4 tys. mieszkańców tej samej przestrzeni nie utknie w korkach, gdyż w stronę obwodnicy wydostaną się przepustową Nową Węglową, w jej budowę zaangażuje się nie tylko miasto, lecz także obecni właściciele cennych gruntów w Sea City.
Powstanie przepiękny i komfortowy waterfront, który będzie architektoniczną i funkcjonalną dumą miasta.
Stanie się przestrzenią komfortowego życia i spędzania wolnego czasu. Planowaniu, a także coraz bliższej fazie realizacji projektów, poświęcana jest nielimitowana ilość uwagi i starań, bo Gdynia ma świadomość, że te tereny to najprawdziwsze klejnoty. Takie przekonanie podzielili też najwybitniejsi światowi urbaniści, którzy w 2014 roku obradowali w Gdyni na swoim światowym zjeździe i powstający waterfront określili jako największy skarb publicznej przestrzeni miasta.