Na atrakcyjną ofertę sprzedaży lub wynajmu nieruchomości składa się wiele różnych czynników. Wbrew pozorom to wcale nie cena jest najważniejszym z nich – a przynajmniej nie zawsze. Warto pamiętać o tym, że wielu z nas „kupuje oczami”. W praktyce oznacza to, że odpowiednie aranżacja wnętrza i prezentacja oferty mogą stanowić klucz do sukcesu.
Specjaliści z branży nieruchomości utrzymują, że najskuteczniejszą strategią sprzedażową jest przygotowywanie neutralnych, zdepersonalizowanych wnętrz, ale czy to na pewno najlepsze wyjście? I co ma z tym wspólnego mózg? Okazuje się, że te dwie kwestie są ze sobą ściśle powiązane.
3 kolory mózgu w pigułce
W artykule „Trzy kolory nieruchomości, czyli co mieszkanie ma wspólnego z mózgiem” przybliżyłam podstawowe założenia metodologii STRUCTOGRAM®, wyjaśniając, jak indywidualna biostruktura mózgu wpływa na decyzje zakupowe klientów branży nieruchomości. Warto mieć na uwadze, że mózg w równie dużym stopniu może wpływać na nasze preferencje dotyczące aranżacji wnętrz.
Dla przypomnienia, codzienne zachowania i reakcje każdego z nas w znacznej mierze zależą od tego, który z obszarów mózgu wykazuje największą aktywność.
- Jeśli na prowadzenie wysuwa się pień mózgu, mamy do czynienia z tak zwanym „zielonym”. Taka osoba uwielbia otaczać się ludźmi, często jest sentymentalna, a w życiu kieruje się intuicją.
- Drugi typ biostruktury, w którym prym wiedzie międzymózgowie, określa się mianem „czerwonego”. Jego reprezentanci są impulsywni, emocjonalni i w mig podejmują decyzje.
- Jest jeszcze biostruktura „niebieska”, w przypadku której pierwsze skrzypce gra kresomózgowie. Niebiescy lubują się w planowaniu, są indywidualistami, a innych ludzi trzymają z reguły na dystans.
Te trzy konstrukcje mózgu (a właściwie ich kombinacje) w ogromnym stopniu wpływają na nasze wybory, motywacje i preferencje, sprawiając, że to, co dla jednych jest atrakcyjne, innych mierzi na samą myśl. Czy tę wiedzę da się przełożyć na przygotowanie wnętrza w taki sposób, aby każdy klient znalazł coś dla siebie? Oczywiście, że tak!
Konstrukcje mózgu w ogromnym stopniu wpływają na nasze wybory, motywacje i preferencje.
Akcja - prezentacja
Jeden z najczęstszych błędów popełnianych podczas wystawiania oferty nieruchomości polega na mało atrakcyjnej formie jej prezentacji. W sieci roi się od ofert mieszkań i lokali, które niewątpliwie mają potencjał, jednak zdjęcia, którymi je opatrzono, raczej odstraszają, niż zachęcają do zakupu. W rezultacie sfrustrowani właściciele nieruchomości decydują się zabiegać o klienta ceną, często ze stratą dla siebie. Jak temu zapobiec?
Przede wszystkim, należy pamiętać o tym, że w dobie internetu to właśnie zdjęcia stanowią jedno z najskuteczniejszych narzędzi przyciągania uwagi klientów. Warto zadbać więc o ich jakość, nawet jeśli oznacza to inwestycję w profesjonalny sprzęt czy konieczność zdobycia podstaw wiedzy na temat fotografii. Na dłuższą metę opłaci się to zdecydowanie bardziej niż obniżanie ceny nieruchomości. Równie istotne jest oczywiście zadbanie o odpowiednią aranżację wnętrza, która zainteresuje zarówno internautów szukających ofert w sieci, jak i osoby, które decydują się obejrzeć daną nieruchomość na żywo. Jak zatem przygotować wnętrze, które zachwyci klientów? Z pomocą może przyjść wiedza o biostrukturach mózgu.
Mózg a wnętrze
Wiemy już, że biostruktura mózgu w ogromnym stopniu wpływa na nasze preferencje w najróżniejszych obszarach. Aranżacja wnętrz nie stanowi wyjątku od tej reguły. Każdy z kolorów mózgu ma nieco inną definicję wymarzonego wnętrza. Czy istnieje uniwersalny ideał? Zapewne nie, z całą pewnością można natomiast zadbać o elementy, które przykują uwagę każdej z biostruktur, zaczynając od dobrej jakości zdjęć, te bowiem przemówią do każdego.
Każdy z kolorów mózgu ma nieco inną definicję wymarzonego wnętrza.
Jakie wnętrza podobają się zatem poszczególnym biostrukturom?
Zacznijmy od towarzyskich zielonych. W ich przypadku sprawa jest prosta: ma być przytulnie! Osobom, u których dominuje pień mózgu, zależy, by wnętrze domu, mieszkania czy biura emanowało ciepłem i przyjazną atmosferą sprzyjającą błogiemu relaksowi. Jak można osiągnąć taki efekt? Diabeł tkwi w szczegółach. Robiąc zdjęcia nieruchomości, warto zadbać o detale, które niekoniecznie mają praktyczne zastosowanie, a jednak przyjemnie się na nie patrzy. Na stole bądź parapecie można postawić wazon ze świeżymi kwiatami (zieloni kochają naturę!), kanapę ozdobić kolorowymi, pluszowymi poduszkami, a na szafce przy łóżku warto umieścić ładną świeczkę. Zielony mózg niejednokrotnie lubuje się w dekoracjach i bibelotach, które innym biostrukturom mogą się wydać zbędne, można pomyśleć zatem także o urokliwych figurkach czy obrazach na ścianie. Osoby o tej biostrukturze pragną czuć się w danym wnętrzu bezpiecznie i wygodnie. Dobrze jest zatroszczyć się o ich potrzebę komfortu, kładąc nacisk na elementy, które się z nim kojarzą. W trakcie prezentowania oferty na żywo oprócz wzroku warto nakarmić ich pozostałe zmysły, zapalając na przykład zapachową świeczkę czy proponując, by rozsiadły się w fotelu. Grunt, żeby było przyjemnie!
Potrzeby czerwonego mózgu są już zgoła inne. Od tego, co wygodne, znane i przytulne zdecydowanie wolą to, co ekskluzywne, imponujące i ekscytujące. Czerwoni cenią błysk i prestiż – to właśnie o te aspekty warto zadbać, przygotowując wnętrze. Pomocne mogą się okazać wyraziste elementy wystroju, jak rzucający się w oczy stół, designerska sofa lub choćby połyskliwy wazon. Przygotowując prezentację w formie zdjęciowej, można uwzględnić też elementy niekoniecznie ściśle związane z wystrojem wnętrza, wzmagające natomiast wrażenie luksusu. Na zdjęciu możemy uchwycić choćby butelkę trunku z górnej półki wraz z kryształowymi szklankami czy kieliszkami, okładkę prestiżowego czasopisma albo najnowszy gadżet technologiczny. Dla czerwonych często liczy się status społeczny, warto dążyć zatem do stworzenia wnętrza, które będzie robiło wrażenie – chodzi o to, by było wyraziście, intensywnie, a nawet ekstrawagancko.
Pozostaje nam jeszcze niebieska biostruktura, czyli sfera oddziaływania kresomózgowia. W tym przypadku na pierwsze miejsce wysuwają się ład i funkcjonalność. Logiczny niebieski mózg ceni sobie praktyczność i dobrą organizację. Z pewnością nie ujmie go wnętrze, w którym panuje przesadny chaos – mowa zarówno o bałaganie, jak i o nadmiarze zbędnych w jego ocenie elementów dekoracyjnych. Nie dla niego ozdoby i bibeloty, które urzekną zielonego – a przynajmniej nie w takiej ilości. Pojedyncze, przemyślane elementy wystroju podkreślające indywidualność niebieskiego mózgu mogą mu bowiem przypaść do gustu. Przed zrobieniem zdjęć nieruchomości warto upewnić się, że dane pomieszczenie jest uporządkowane, a wszelkie zbędne przedmioty są pochowane. Chodzi o to, by było schludnie i estetycznie.
Ideały nie istnieją?
Skoro znamy już preferencje każdej z biostruktur mózgu, warto się zastanowić, jak (i czy w ogóle) wpisują się one w zalecany trend depersonalizacji wnętrz lokali przygotowywanych do sprzedaży. Czy to możliwe, by zaaranżować wnętrze, które przemówi do każdego koloru mózgu? Odpowiedź brzmi: i tak, i nie.
Z jednej strony, indywidualna natura poszczególnych biostruktur sprawia, że trudno byłoby stworzyć idealne, uniwersalne wnętrze – koniec końców, ich potrzeby znacznie się od siebie różnią. Z drugiej strony, w dobie internetu o wiele łatwiej jest stworzyć ofertę, która ma szansę zainteresować szerokie grono odbiorców, łącząc w ramach jednego ogłoszenia elementy przyciągające każdą
z biostruktur. Mowa zarówno o zdjęciach, na których można udokumentować konkretne artefakty (butelka drogiego trunku, wazon z kwiatami czy najnowszy gadżet technologiczny), jak i o przemyślanym opisie, w który można wpleść słowa odwołujące się do preferencji różnych kolorów mózgu („nowoczesne, a jednak przytulne”, „prestiżowe i funkcjonalne”). Rewelacyjnym narzędziem do tworzenia przykuwających uwagę ofert jest aplikacja Bioskaner, która skanuje tekst pod kątem słów odnoszących się do konkretnych kolorów mózgu.
A co jeśli dane wnętrze ma wyraźną tendencję do emanowania jednym, wybranym kolorem mózgu? Czy warto je neutralizować, czy może lepiej wzmacniać ten efekt? Decyzja zależy od wielu
czynników, rozsądnym wyjściem wydaje się być jednak w takim przypadku wydobywanie pełni potencjału poszczególnych kolorów, tak by przyciągnąć konkretną grupę odbiorców – zielonych poszukiwaczy ciepła domowego ogniska, czerwonych fanów prestiżu lub niebieskich zwolenników funkcjonalności. Nie bez powodu mówi się w końcu, że jeśli coś jest do wszystkiego, w rezultacie może okazać się do niczego.
Choć preferencje każdej z biostruktur znacznie się od siebie różnią, a ile ludzi, tyle gustów, zdecydowanie warto mieć świadomość tego, jakie aspekty mogą przełożyć się na atrakcyjność wnętrza i świadomie uwzględnić je w prezentacji. Niejednokrotnie okazuje się, że za sukcesem w sprzedaży stoją szczegóły, które dla wielu pozostałyby niezauważone. Dbałość o te szczegóły połączona z wiedzą na temat trzech kolorów mózgu potrafi przynieść niebywałe efekty.
Magazyn ESTATE
Skupiamy uwagę na nieruchomościach
Bezpłatny e-magazyn w 100% dla pośredników
Wiedza i inspiracje do wykorzystania od ręki dostarczane przez doświadczonych uczestników rynku nieruchomości z zakresu marketingu nieruchomości, sprzedaży i negocjacji, prawa i finansów oraz rozwoju osobistego.