Zakup własnego mieszkania stał się dzisiaj niemałym wyzwaniem. Kiedy ceny nieruchomości utrzymują się na wysokim poziomie lub rosną, wielu z nas zastanawia się: kto tak naprawdę może pozwolić sobie na zakup własnych czterech kątów?
– Młodzież, która ma dobrze sytuowanych rodziców, albo ciężko pracujący ludzie, często wyjeżdżający za granicę, żeby dorobić. Niewielu młodych ludzi może pozwolić sobie na zakup mieszkania za gotówkę, a zakup na kredyt też wiąże się dla nich z przejściem całego procesu.
– Ludzie, którzy mają swoją firmę, albo zarabiają tak od 10 tys. zł.
– Ci, którzy mają zdolność kredytową i wiedzą, że mogą sobie na to pozwolić, bo mają stałą pracę.
– Osoby, które mają wsparcie rodziny. Osób młodych, z pewnością, teraz na to nie stać, jak dobrej pracy by nie miały.
– Nikogo nie stać na mieszkania. Tylko tych, którzy są bogaci. Młodych na pewno nie stać.
To tylko niektóre Wasze opinie uzyskane przez portal Nieruchomosci-online.pl podczas rozmów z Wami, które odbyliśmy w dniach 25 czerwca i 3 lipca 2024 r.
Ile trzeba zarabiać, żeby dzisiaj dostać kredyt?
Według danych rynkowych, przeciętna zdolność kredytowa pary, która zarabia łącznie około 7200 złotych miesięcznie, pozwala na zakup mieszkania o wartości około 400 tysięcy złotych. W przypadku singla na 200 tysięcy złotych kredytu można liczyć przy zarobkach 3600 zł miesięcznie. Rzeczywiste ceny mieszkań, zwłaszcza w dużych miastach, mogą jednak znacząco przekraczać tę kwotę. Do tego banki wymagają wkładu własnego pokrywającego najczęściej 20% wartości nieruchomości. Przy obecnych cenach nieruchomości, przekraczających często 10 tys. zł/mkw., to duże kwoty. Ponadto, rosnące ceny nieruchomości sprawiają, że potrzebne kwoty są coraz wyższe, co dodatkowo utrudnia wejście na rynek mieszkaniowy młodym ludziom oraz osobom z niższymi zarobkami.
Sprawdź, jaką masz zdolność kredytową
Młodzi bez stałego zatrudnienia mają więc trudności z uzyskaniem kredytu hipotecznego, nie mówiąc już o zakupie za gotówkę. Często wynajmują też już mieszkania lub pokoje, więc czynsz pochłania sporą część ich budżetu, co sprawia, że zakup mieszkania staje się odległym marzeniem. Tymczasem w procesie zakupu mieszkania kluczowe wydaje się oszczędzanie. Potwierdza to wielu z Was:
– Wydaje mi się, że młodych nie stać na zakup mieszkania. Ludzie, którzy zgromadzili już jakieś środki, mogą sobie na to pozwolić.
– Ludzi w średnim wieku stać, którzy już sobie na to mieszkanie zarobili po prostu. My nie mamy co liczyć na zakup mieszkania za gotówkę, bo teraz jesteśmy tylko studentami.
– Osoby z oszczędnościami są w stanie pozwolić sobie na mieszkanie.
Wielu z Was zgodziło się, że zakup mieszkania na kredyt to obecnie spory luksus. Dla osób planujących zakup mieszkania dużym wsparciem może okazać się więc zapowiadany program dopłat rządowych #naStart, który – według opublikowanego w lipcu 2024 zmienionego projektu ustawy – miałby zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. Oczekiwanie na niego ma obecnie bardzo duży wpływ na rynek.
Eksperci potwierdzają, rynek hamuje
Pośrednicy w obrocie nieruchomościami, którzy na co dzień biorą udział w transakcjach i z bliska obserwują zachowania kupujących i sprzedających, potwierdzają w badaniu nastrojów rynkowych INPON za II kw. 2024, które regularnie przeprowadza portal Nieruchomosci-online.pl, że rynek przeżywa obecnie okres niepewności i stagnacji spowodowany wysokimi cenami, ale też właśnie obietnicami rządowego programu wsparcia #naStart. Wielu ich klientów, którzy mają zdolność kredytową, wstrzymuje się z decyzją o zakupie, oczekując na lepsze warunki.
Jolanta Kowalska, Arkadia Nieruchomości, Nowy Dwór Mazowiecki:
– Klienci czekają na program #naStart. Liczba ofert się zwiększa, ale sprzedający niekoniecznie obniżają ceny. Łatwiej znaleźć ofertę ale niekoniecznie dogodną cenowo.
Agnieszka Wiak, TEC Real Estate, Kraków
– Obecnie rynek przystopował, wysokie ceny vs. obietnice rządowe dot. programu wsparcia zastopowały wielu klientów. Okres wakacyjny również wprowadza rodzaj stagnacji i przeczekiwania.
Tobiasz Kocot, POWER HOLDING Sp. z o.o., Kraków
– Brak tanich mieszkań, ceny są zawyżone, sprzedający nie chcą obniżać cen, gdyż czekają na nowy program finansujący zakup. Kupujący wstrzymują się z decyzją o zakupie, a tym samym nie ma oględzin obecnych nieruchomości. Duży spadek zainteresowania mieszkaniami. Brak zainteresowania domami.
Monika Włodarczyk, Platinum Square Nieruchomości, Wrocław:
– Ludzie, którzy liczyli na kredyt w programie #naStart, odkładają swoje poszukiwania nieruchomości. Widać niepewność zarówno po stronie sprzedającego, jak i kupującego.
Nadzieje związane z programem #naStart
Miłosz Chełchowski z Kompas Nieruchomości z Wrocławia podkreśla, że niepewność dotycząca zapowiadanego programu mieszkaniowego wpływa na niezdecydowanie ze strony kupujących. Ceny stale rosną, choć wielkość popytu nie wzrasta. Aktualnie wielu klientów rozgląda się już za mieszkaniem, mając możliwość finansowania jedynie poprzez program, którego istnienie jest niepewne. Pozostali kupujący często wstrzymują się z zakupem, chcąc zaczekać na spadki cenowe. Grzegorz Rychlak z tego samego biura nieruchomości dodaje, że obecnie wysokie stopy procentowe eliminują z rynku mniej zamożnego klienta.
– Z programu #naStart chciałyby skorzystać niektóre osoby, które obecnie wynajmują mieszkania, ale nie znają dokładnych warunków programu i kiedy dokładnie wejdzie on w życie. Wśród potencjalnych nabywców wiele osób, z którymi rozmawiam, odnosi wrażenie, że stać ich będzie jedynie na zbyt małe, niespełniające oczekiwań mieszkanie, więc już teraz przewidują pozostanie na najmie. Mają jednak nadzieję, że program dotyczyć będzie rynku wtórnego, bo większości nie stać na mieszkanie deweloperskie – zauważa Magdalena Nowak z Centrum Nieruchomości w Gnieźnie.
Anna Kacperska z House Agent z Łodzi dodaje: – Brak taniego kredytu powoduje, że ludzie czekają na lepsze czasy, ci którzy nie muszą sprzedać ani kupić teraz – czekają, a ci, którzy chcą sprzedać, wystawiają nieruchomości w wysokich cenach, ale kupujących jest mało, rynek zaczyna się korkować.
Kto dzisiaj kupuje mieszkania?
Zakup mieszkania jest obecnie możliwy głównie dla osób, które posiadają odpowiednie środki, zdolność kredytową na rynkowych warunkach, wkład własny lub mogą liczyć na wsparcie finansowe rodziny. Wkład własny, najczęściej stanowiący 20% wartości nieruchomości, jest barierą, którą trudno przeskoczyć bez odpowiednich oszczędności. W takiej sytuacji pomocą może okazać się program #naStart, który obiecuje wsparcie finansowe dla osób planujących zakup pierwszego mieszkania, o ile w ogóle wejdzie on w życie i poznamy jego konkrety.