fot.: cottonbro / pexels.com
Agencie, powinieneś mieć markę osobistą! Publikuj posty, codziennie się fotografuj, projektuj grafiki, nagrywaj i montuj filmiki. Do tego komentuj i odpowiadaj na komentarze, udostępniaj, oznaczaj. Znasz to? A teraz spróbuj wcisnąć to w standardową pracę agenta.
Z faktami się jednak nie dyskutuje. Bo kogo nie ma na Facebooku i Instagramie, ten traci podwójnie. A może nawet poczwórnie!
Co się dzieje, gdy nie pokazujesz siebie i swojej pracy w social media? To proste – im rzadziej klient Cię widzi, tym mniej… o Tobie myśli. A kiedy nie myśli o Tobie, to myśli o innych agentach, którzy są widoczni.
Poza tym pozbywasz się możliwości pozyskiwania zapytań o swoje usługi właśnie tą drogą. Jeśli regularnie publikujesz posty i relacje, to na przestrzeni roku przestajesz wykonywać zimne telefony. W dodatku klienci, którzy zgłaszają się do Ciebie przez social media, znają już Twoje metody pracy. Nie tłumaczysz im wszystkiego od zera. Oni już wiedzą, czemu odezwali się właśnie do Ciebie.
A dlaczego na nieobecności w social media tracisz nawet poczwórnie? Facebook i Instagram różnią się grupami odbiorców. Masz więc podwójną szansę na pozyskanie potencjalnych klientów.
Nie warto więc zadawać sobie pytania: czy warto działać w social media? Lepiej zadać sobie pytanie: od kiedy zacząć? Najlepiej nie od poniedziałku,nie od nowego miesiąca i nie od profesjonalnej sesji zdjęciowej u fotografa. Nie zwlekaj. Odpowiedź brzmi: Zacznij od zaraz!
Zastanów się, czego sam oczekujesz, przeglądając profile biznesowe na Facebooku i Instagramie – jakie treści, zdjęcia i filmy szczególnie przyciągają Twoją uwagę. Skorzystaj z wiedzy dostępnej w internecie. Możesz wziąć udział w szkoleniach na temat marki osobistej. Na pewno pomogą również poradniki branżowe. Taka inwestycja na pewno Ci się opłaci – oczywiście przy założeniu, że zaczniesz działać regularnie i będziesz się rozwijać.
Jaki powinien być wizerunek agenta nieruchomości w sieci?
Spójny! Jeżeli budujesz markę osobistą, która nijak ma się do Twojej osobowości, nie licz na sympatię odbiorców. Prędzej czy później rozpoznają oni, czy zachowujesz się naturalnie. Jeśli nie dostrzegą tego w internecie, zrobią to kiedyś na żywo – czyli spełni się najgorszy scenariusz, bo będzie to prawdopodobnie Wasze pierwsze spotkanie biznesowe. Wtedy poczują niepokój, pomyślą, że nabrali się „na opakowanie”. Uznają, że jesteś tylko wykreowany tak, jak chcieliby Cię postrzegać.
Jak więc pokazać swoją osobowść?
Bądź autentyczny. Każdy typ osobowości poradzi sobie w social media. Wystarczy wyeksponować atuty. Ekstrawertycy nie powinni udawać spokojnych i wyważonych, a pokazać swoją kolorową duszę i naładować widzów pozytywną energią. Lubiący dominować świetnie odnajdą się w organizacji różnych wydarzeń dla swojej grupy docelowej. Z kolei nieśmiałe osoby, może i stronią od częstej publikacji wizerunku, ale za to świetnie radzą sobie z tworzeniem wartościowych treści i grafik, które przyciągają uwagę. Agenci o analitycznym typie osobowości mogą na przykład publikować w social media skrupulatnie przeanalizowane przez siebie dane, których odbiorcy musieliby sami szukać np. na stronach www i w obszernych raportach. Jeśli ułatwisz lub ubarwisz obserwującym życie, oni to docenią i zostaną z Tobą. Życzliwość, otwartość, poczucie humoru i skupienie się na odbiorcach zawsze będzie odbierane z entuzjazmem.
Jak oprzeć się pokusie naśladownictwa?
Co najgorszego można zrobić w social media? Zbudować swoją komunikację, kopiując pomysły innego agenta w proporcji 1:1. Nie radzę! Ryzyko nie jest warte czasu zaoszczędzonego na wymyślenie autorskich rozwiązań i sposobów promocji. Często trafiam na profile łudząco przypominające mi te, które od dawna obserwuję. Być może na krótką metę naśladownictwo się opłaci, ale… gdzieś po drodze zgubisz własną tożsamość. Pamiętaj, że najbardziej rozpoznawalni agenci w mediach społecznościowych mają stałe grono obserwatorów, którzy szybko wyłapią każde podobieństwo. A ci obserwujący to nie tylko obecni i potencjalni klienci, którzy liczą na kreatywność i cenią indywidualność. To także inni agenci, inwestorzy, partnerzy biznesowi… Lepiej nie zostać uznanym za „złodziejaszka pomysłów”. Pokusa naśladownictwa jest silna, ale agent, który korzysta z gotowych rozwiązań, traci znacznie więcej niż mógłby zyskać.
Gdzie leży granica prywatności w social media?
Dokładnie tam, gdzie ją postawisz. Nikt nie oczekuje, że na Facebooku i Instagramie pokażesz każdą godzinę swojego życia. Oczywiście, że znacznie lepiej klikają się posty i relacje unaoczniające, jak wygląda nasza codzienność. I to nie tylko ta zawodowa. Jednak to Ty określasz, co chcesz pokazać odbiorcom.
W pierwszej kolejności zadbaj o bezpieczeństwo. Nie jestem zwolenniczką zdradzania miejsca zamieszkania i stanu posiadania. Co do publikacji zdjęć członków rodziny – jeśli partnerzy wyrażają zgodę na obecność na profilach biznesowych i czujecie, że wspólne relacje i posty mogą zainspirować innych, to możecie to robić. A co z publikacją wizerunku dzieci? Pozostawiam tę decyzję Tobie. Miej na uwadze, że dostęp do zdjęć na kontach biznesowych mają wszyscy. Ktoś może więc skorzystać z publikowanych przez Ciebie materiałów i na ich podstawie na przykład ustalić Twój adres zamieszkania. Dlatego zachowaj ostrożność i nie zdradzaj wszystkiego.
A czy agent na swoim profilu powinien paradować w dresie lub w stroju kąpielowym?
W przypadku takich dylematów dużą rolę odgrywa sposób komunikacji, jaki zastosujesz. Jeżeli pokażesz się w domowej scenerii w dresie i w skarpecie z dziurą, którą przed chwilą wygryzł uroczy piesio i do zdjęcia dodasz żartobliwy opis, to odbiorcy docenią Twój dystans do siebie. Takie relacje i posty sprawiają, że w oczach widzów stajemy się bardziej ludzcy. Łatwiej utożsamić się ze zwykłą osobą niż z ideałem, który zawsze ma perfekcyjnie wysprzątane mieszkanie, grzeczne dzieci, a do tego idealnie wystylizowaną fryzurę lub brodę.
Czy agenci powinni pokazywać się na przykład w stroju kąpielowym? Obecnie nawet stroje sportowe mają wyraźnie podkreślać naszą sylwetkę, dlatego w tym przypadku zalecam, by przeanalizować, czy publikowany materiał nie jest zbyt prowokacyjny i nie spowoduje wysypu dwuznacznych propozycji. Jeżeli ocenisz, że nadaje się do publikacji, bo będzie inspirował do zadbania o formę i zdrową dietę, to jak najbardziej możesz go opublikować.
Jak nie zanudzić odbiorców zdjęciami kawy i spotkań w biurze?
Nie daj się rutynie! Twórz materiały, które sam będziesz z przyjemnością oglądać. Jeżeli czujesz znużenie, to znak, że potrzebujesz uruchomić pokłady kreatywności. Wybierz się na koncert, do teatru, na wystawę, na kabaret (obecnie wszystko to dostępne jest również w wersji online), przeczytaj ciekawą książkę, weź udział w webinarze – i to na jakikolwiek temat. Najlepiej działają nowe bodźce. Dlatego nie ograniczaj się tylko do tego, co jest Ci dobrze znane. Otwórz się na nowości. Emocje, które poczujesz, zamienią się w świeże pomysły. Inspirujące osoby i nowe doświadczenia
poszerzają nasze horyzonty. Zaczynamy wtedy patrzeć na rutynowe czynności z wielu nowych perspektyw. Zdjęcia z kawą możesz przedstawić na milion sposobów. Wykorzystaj też potencjał aplikacji do edycji zdjęć i montażu wideo. Pomogą Ci one stworzyć oryginalne materiały. Co jakiś czas zapytaj obserwujących, jakie treści najchętniej u Ciebie oglądają. Sam również zerkaj w statystyki swoich kont, by móc to ocenić.
Jakie prywatne działania wspierają wizerunek agenta?
Sama praca agenta jest super, ale co powiesz na to, by połączyć ją z czymś dobrym, co da Ci inny rodzaj satysfakcji? Ja na przykład od lat angażuję się w lokalne akcje charytatywne i społeczne. Jestem inicjatorką dużej grupy sportowej, która integruje mieszkańców, organizuje wspólne treningi i promuje aktywny styl życia. Wspieram także lokalnych przedsiębiorców, promując ich biznesy i dzieląc się z nimi swoją wiedzą. Każdy z nas może zrobić coś dobrego dla innych. Takich aktywnych agentów zapamiętuje się szczególnie wyraźnie. I zawsze można na nich liczyć, a to jest bezcenne. Wszak nie tylko nieruchomościami człowiek żyje :)
Kształtowanie wizerunku w social media to fantastyczna przygoda. Działaj więc i buduj wyrazistą markę osobistą! Do zobaczenia... w sieci!
Magazyn ESTATE
Skupiamy uwagę na nieruchomościach
Bezpłatny e-magazyn w 100% dla pośredników
Wiedza i inspiracje do wykorzystania od ręki dostarczane przez doświadczonych uczestników rynku nieruchomości z zakresu marketingu nieruchomości, sprzedaży i negocjacji, prawa i finansów oraz rozwoju osobistego.