Nieruchomosci-online.pl - Tu zaczyna się dom tu zaczyna się dom

Kuloodporny pośrednik. Jak przerwać spiralę stresu i zbudować odporność psychiczną

Artykuł pochodzi z magazynu ESTATE

Czytaj cały numer!

Pobierz numer 01/2020
Mariola Kędzierska

fot.: Engin Akyurt / pexels.com

Stres to coś, czego nie chcesz, czym jesteś straszony, a jednocześnie: coś coraz bardziej powszechnego. Stresuje nas praca, klienci, sytuacja finansowa, ryzyko chorób, wypadków. Powstało nawet pojęcie „stresu klimatycznego”. Jeszcze niedawno psychologowie zdrowia wołali głośno o toksyczności stresu (niektórzy wciąż to robią), a tymczasem okazuje się, że sytuacja nie jest tak zła, jak wielu z nas się wydaje. Dlatego już pod koniec lektury tego tekstu, masz szansę na zalążki „kuloodporności”, a gdy wprowadzisz w życie komplet poniższych rad – odczujesz dużą poprawę. Gotowy na transformację?

Na początek rozróżnij to co istotne: stres krótkotrwały od stresu przewlekłego. Stres krótkotrwały jest silną reakcją organizmu polegającą na wprowadzeniu Cię w stan maksymalnej skuteczności, jeśli chodzi o ratowanie życia. Procesy w Twoim organizmie dzieją się automatycznie, szybciej niż jakakolwiek myśl. To pozwoliło naszym przodkom przeżyć, to czasem ratuje również Ciebie – gdy uciekasz przed dużym psem lub uskakujesz przed pędzącym samochodem. Ten rodzaj stresu to genialny wynalazek natury – pozbywając się go, oddałbyś sobie niedźwiedzią przysługę.

Co innego stres przewlekły. Powstaje podobnie – choć generują go innego rodzaju zdarzenia. Takie, które istnieją w naszym życiu w sposób ciągły. To sprawia, że organizm po pierwszej fazie alarmu, nie jest w stanie się wyciszyć, bo wciąż atakowany jest bodźcami informującymi o zagrożeniu. Gdy dzień po dniu doświadczasz trudnych relacji z klientami, gdy każdego dnia obawiasz się o finanse, swoje dzieci, kredyt – stres krótkotrwały może przeistoczyć się w stres przewlekły.

Stres krótkotrwały jest pożyteczny. Dopiero stres przewlekły, w połączeniu z przekonaniem, że jest on szkodliwy, działa toksycznie.

Nawet tutaj mam jednak dobre wieści!

W 1998 roku przeprowadzono w USA trwające 8 lat badanie 30 tysięcy dorosłych. Najpierw zła wiadomość: wynikło z niego, że wysoki poziom doświadczanego stresu zwiększył ryzyko śmierci o 43%. Brzmi groźnie. Z czego się więc cieszyć? Przygotuj się na hit: dotyczyło to jedynie osób… przekonanych o szkodliwości stresu! Innymi słowy: to nie stres (nawet przewlekły) okazuje się szkodliwy. Toksyczna jest dopiero jego kombinacja z przekonaniem, że jest szkodliwy!

fot. Marius Venter / pexels.com

Przejdźmy dalej. To czy stres jest szkodliwy czy nie – to jedno. Większość z nas wie jednak doskonale: stres jest po prostu bardzo nieprzyjemny! Ściska żołądek. Napina ciało. W dłuższym okresie czasu generuje rozliczne bóle. Powoduje bezsenność. I coś, co bardzo istotne: zabiera radość życia! Jak sobie z nim radzić?

Ty vs. stres

Szczęśliwie wiem to już doskonale i za moment podzielę się z Tobą skrawkiem mojej wiedzy. Zajmuję się tematyką stresu, gdyż kilka lat temu dokuczył mi bardzo mocno. Od tego czasu zbudowałam fundamenty, dzięki którym jestem wolna od stresu przewlekłego i Ty też możesz to zrobić. Jeśli udało się to mi – osobie należącej do WWO (15% najbardziej wrażliwych osób z populacji, cechujących się nadmierną reaktywnością na bodźce) – Tobie też się uda!

Zanim zaznajomię Cię z dwoma bardzo mocnymi sposobami na stres, jedna uwaga: choć może Cię to zdziwić, to nie Twój mózg jest jedynym odpowiedzialnym za odczuwanie stresu. Głowa i ciało łączą się ze sobą i nie da się dbać o dobrostan jednego, zapominając o drugim. Komórki nerwowe masz w całym ciele, dlatego np. nie ruszając się przez cały dzień, nie oszukasz sam siebie, że wszystko jest w porządku. Właśnie to połączenie ciała i głowy pozwala stosunkowo łatwo osiągnąć świetne efekty w budowaniu swojej odporności psychicznej, na które inaczej pracowalibyśmy długo i bezskutecznie!

Metody, którymi wygrasz

Najpierw sposób, który pomaga szybko i dobrze. TRE (Trauma Release Exercises) to seria ćwiczeń mających najpierw doprowadzić do zmęczenia mięśni nóg, a następnie umożliwienie im… drżenia. Drżenie nie jest „sztuczne”, generowane siłą woli. Wręcz przeciwnie – jest generowane przez samo ciało, które w ten sposób pozbywa się stresu i napięcia. Autorem metody jest David Berceli, który przeniósł ją do użycia wprost ze świata zwierząt. Właśnie tego typu drżenie przytrafia się bowiem np. zwierzętom, które musiały uciekać przed prześladowcą, a następnie znalazły bezpieczne schronienie. Nam też to służy. Jak bardzo? Ogromnie! To metoda nie tylko na zwykły stres, ale również pourazowy, tzw. PTSD. Jeśli nie masz za sobą ciężkich przejść, możesz spróbować tej aktywności samodzielnie, np. z pomocą cienkiej książeczki Davida Berceliego Zaufaj ciału. Jeśli jednak wiesz, że doświadczyłeś rzeczy naprawdę trudnych, lepiej skorzystać z pomocy certyfikowanych trenerów tej metody.

Inną ogromnie skuteczną metodą (choć w moim odczuciu nieco trudniejszą do wdrożenia, bo wymagającą większej regularności) jest mindfullness, czyli uważność. W naszym zagonionym świecie robi ona coraz większą karierę. Niektórzy specjaliści od stresu (np. Melanie Greenberg) deklarują, że gdyby musieli wybrać tylko jedną metodę do pomocy swoim pacjentom, byłaby to właśnie uważność. O co w tym chodzi? Uważność jest skupieniem na tu i teraz. Jest głębokim, świadomym oddechem, który osadza w rzeczywistości i uspokaja mózg, dając mu sygnał, że okoliczności są sprzyjające. Jego regularne praktykowanie zmienia trwale struktury mózgu (np. ciało migdałowate), sprawiając, że przestaje być mocno reaktywne (i nie stawia Cię na baczność z byle powodu).

Lubisz gadżety? Również mam coś dla Ciebie! Mata do akupresury to mata pokryta wieloma kolczastymi rozetkami. Leżąc na niej 20 minut, nie tylko pozbywasz się stresu, ale również bólu! Tu badań jest mało i próby są niewielkie, niemniej jednak 96% przebadanych osób zadeklarowało zmniejszenie stresu, a 98% zmniejszenie bólu!

fot. Victor Freitas / pexels.com

Jedną rzecz Ci odradzam, mimo że to popularny gadżet antystresowy. Mam na myśli piłeczki do ściskania, pewnie je znasz. Stosowanie ich upośledza nasz ośrodek nagrody w mózgu – co w dłuższym okresie nie jest korzystne. Wiem – szkoda, bo łatwo mieć je pod ręką.

Interwencja w przekonania

Teraz pora na najważniejszą część tego artykułu – najważniejszą dlatego, że większość czytelników ograniczy się do lektury i nie wdroży niczego w swoje życie. Szczęśliwie również te osoby osiągną pozytywny efekt! Już tłumaczę, w jaki sposób.

Wspomniałam na początku, jak ważne są przekonania. To one sprawiają, że nasz mózg reaguje lepiej lub gorzej, w sposób chroniący lub degradujący. Poznaj Alię Crum: wybitną specjalistkę w zakresie stresu z Uniwersytetu Stanford. To Alia przeprowadziła pierwszą interwencję w nastawienie psychiczne na temat stresu, choć samo pojęcie interwencji funkcjonowało już wcześniej. W tego typu interwencji należy zawsze zająć się jednocześnie tylko jednym przekonaniem, które potencjalnie może być przeszkodą do dobrego samopoczucia lub sukcesu. Interwencja jest małą porcją istotnych informacji, które uczestnicy przyswajają, a która w efekcie przynosi pozytywny wpływ na ich życie. Taką interwencją jest np. przekazanie Ci przekonania: „Stres nie jest zły dla zdrowia. Nie musisz, a nawet nie powinieneś się nim przejmować. Po prostu dbaj o siebie najlepiej jak potrafisz. Stres ma sporo pozytywów: sprzyja wzrostowi wytrzymałości i koncentracji, pomaga w pogłębianiu relacji z innymi ludźmi oraz umacnianiu wartości osobistych”. Jeśli chcesz wzmocnić tę interwencję – wróć do niej kilkukrotnie w ciągu najbliższego tygodnia. Zrobione!

Pora na poznanie jakiegoś przydatnego triku – czegoś, co pomoże Ci szybko poprawić dobrostan. Mam dla Ciebie 3-minutowy proces, do stosowania kilka razy dziennie w ciągu najbliższego tygodnia – zastosuj się, a uzyskasz wyniki.

Twoje ciało często reaguje stresem z powodu fałszywych przesłanek. Pracuj nad tym, by przerwać ten automatyzm.

Twoje ciało często reaguje stresem z powodu fałszywych przesłanek – tak naprawdę Twoje życie nie jest zagrożone, nie goni Cię tygrys, a mimo to czujesz całe spektrum objawów, które wykształciła ewolucja. Działasz automatycznie: jest bodziec, następuje odczucie i zachowanie: z trudem łapiesz powietrze (oddech robi się płytki), następnie pochylasz się, starając się zmniejszyć, najchętniej pozostać niezauważonym, nawet gdy to całkiem niemożliwe. Jeśli przerwiesz tę spiralę wielokrotnie w ciągu tygodnia, wpłyniesz na ten automatyzm – i odczujesz ulgę. Co więc zrobić? Zacznij oddychać. Powoli, rytmicznie, świadomie, najlepiej przeponowo (czyli brzuch rośnie przy wdechu). Gdy rozpoznasz stres, licz do 4 przy wdechu, 4 przy wydechu, 4 bez powietrza. Możesz też zatrzymać powietrze w płucach, również licząc do czterech – wybierz komfortowy dla Ciebie wariant i rób to przez co najmniej 3 minuty. Po tygodniu przerwiesz automatyzm, a po kilku – wpłyniesz na ciało migdałowate, o czym pisałam wcześniej.

Znów dobra wiadomość: jako pośrednik masz zapewne sporo ruchu! Przemieszczasz się między budynkami, biegasz po schodach, odwiedzasz piwnice… czyli robisz dokładnie to, czego Twoje ciało potrzebuje! Innymi słowy jest to taka forma aktywności fizycznej, która pozytywnie działa na Twoje ciało. Zastanów się, ile tego ruchu jest – czy spędzając tyle czasu na siłowni, byłbyś zadowolony? Jeśli tak – masz powody do zadowolenia już teraz, gdyż udowodniono, że świadomość własnego ruchu, zmienia przekonania, co pozytywnie wpływa na ciało! Kto wie – może doświadczysz teraz tego samego co uczestnicy kolejnego eksperymentu: spadnie Ci masa ciała i poprawi się ciśnienie? Są podstawy, by właśnie tego się spodziewać, nawet gdy jedyną zmianą będzie zmiana Twojego myślenia.

Jak widzisz nie taki stres straszny, jak go malują, a to, co myślimy, bywa determinujące dla naszego dobrostanu. Przekonania mogą zapewnić Ci sukces lub porażkę, poprawić zdrowie lub je pogorszyć. Oznacza to, że niewiele jest rzeczy w życiu, na które powinieneś zwracać baczniejszą uwagę. Dlatego dbaj o siebie i jakość swoich myśli. Odporność psychiczna sama się nie zrobi!

Mariola Kędzierska

Mariola Kędzierska - Strateg, coach, inwestor, przedsiębiorca. Pomaga rozkręcić biznes online, dając konkretne rozwiązania: stronę internetową, sklep online, czy konstruując lejek sprzedażowy. Jako Make It Fly wspiera w znalezieniu potencjału i niszy oraz zaplanowaniu działań.

Magazyn ESTATE

Skupiamy uwagę na nieruchomościach

Bezpłatny e-magazyn w 100% dla pośredników

Wiedza i inspiracje do wykorzystania od ręki dostarczane przez doświadczonych uczestników rynku nieruchomości z zakresu marketingu nieruchomości, sprzedaży i negocjacji, prawa i finansów oraz rozwoju osobistego.

Pobierz za darmo najnowszy numer

Dowiedz się więcej o magazynie ESTATE

Zobacz także