Zgodnie z zapowiedziami, 15 maja zostały zaprezentowane założenia tzw. Nowego Ładu, czyli wszechstronnego programu naprawy i rozwoju gospodarki. Zawiera on między innymi rozwiązania dotyczące dostępności mieszkań, a to może mieć duży wpływ na sytuację branży mieszkaniowej.
Co Nowy Ład zmieni na rynku mieszkań?
Rząd zadeklarował, że w ramach nowego programu pojawią się trzy mechanizmy ułatwiające nabycie nieruchomości mieszkaniowej:
I. Gwarancja wkładu własnego.
W odróżnieniu do wcześniejszych programów (Rodzina/Singiel na swoim oraz Mieszkanie Dla Młodych) tym razem rząd nie proponuje dopłat, ale jedynie gwarancję. Pomoc ta byłaby adresowana do osób mających zdolność kredytową, lecz nie posiadających środków niezbędnych na pokrycie wkładu własnego przy kredycie hipotecznym. Rząd występowałby jako gwarant tych środków. Zgodnie z oficjalnymi informacjami gwarancja mogłaby objąć kwotę do 100 tys. zł (do 40% kwoty kredytu) na okres maksymalnie 15 lat, a na wsparcie mogłyby liczyć osoby w wieku 24-40 lat. Dowiedz się więcej: "Kredyt hipoteczny bez wkładu własnego – założenia projektu ustawy".
II. Bezzwrotne dofinansowanie kredytu mieszkaniowego.
Ten instrument ma być komplementarny względem opisanych powyżej gwarancji. Rodziny korzystające z systemu gwarancji mogłyby uzyskać też bezzwrotne dofinansowanie kredytu. Wysokość wsparcia byłaby uzależniona od liczby dzieci:
- do 20 tys. zł po urodzeniu drugiego dziecka,
- do 60 tys. zł po urodzeniu trzeciego dziecka,
- do 20 tys. zł na czwarte i każde kolejne dziecko, do kwoty 160 tys. zł.
III. Małe domy bez formalności.
Dla domów o powierzchni zabudowy 70 mkw. nie będzie wymagane pozwolenie na budowę, a jedynie zgłoszenie. Deklaracje rządu w tym zakresie nie są zbyt jasne, ponieważ domy objęte tym programem miałyby mieć płaski dach, chociaż jednocześnie jest mowa o częściowo wykorzystanym poddaszu, co dawałoby realną powierzchnię mieszkalną około 90 mkw. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj: "Budowa domu 70 mkw w ramach Polskiego Ładu".
Reakcja branży na Nowy Ład
Zdania odnośnie zapowiedzianych mechanizmów wsparcia są oczywiście podzielone. Części finansowej zarzuca się nakręcanie i tak już bardzo dużego popytu, co spowoduje dalszy wzrost cen mieszkań i domów. Deregulację budowy małych domów zaś wskazuje się jako czynnik, który nie tylko obniży jakość zabudowy jednorodzinnej, ale też wprowadzi jeszcze większy chaos architektoniczny i planistyczny w polskich miejscowościach. Więcej o tym, jak Polski Ład może wpłynąć na rynek mieszkaniowy przeczytasz tutaj - "Czy Polski Ład wpłynie na ceny mieszkań i domów?"
Niezależnie od deklaracji rządu wskazujących polskie rodziny jako głównych beneficjentów, na zapowiedziane zmiany bardzo pozytywnie zareagował indeks WIG-NRCHOM. Jest to sektorowy indeks Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, zrzeszający spółki należące do sektora nieruchomości. Już na poniedziałkowym otwarciu, następującym bezpośrednio po weekendzie, gdy ogłoszono założenia Nowego Ładu, WIG-NRCHOM zyskał ponad 3%. Można więc uznać, iż rynek zakłada, że wsparcie udzielane w ramach nowej rządowej strategii napędzi popyt na mieszkania i domy, a być może pozwoli też podnieść ich ceny.