Już ponad dwa stulecia temu grecki filozof Heraklit z Efezu słusznie zauważył, że jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana. Ta ponadczasowa prawda zdecydowanie dotyczy również świata biznesu. W wyniku niespodziewanych splotów okoliczności nawet najprężniej działające firmy mogą znaleźć się nagle w tarapatach.

Trudna sytuacja gospodarcza kraju, brutalne działania konkurencji, czy – jak wszyscy niedawno się przekonaliśmy – wybuch pandemii to tylko niektóre z wyzwań, jakie mogą napotkać deweloperzy. Wielu z nich traci grunt pod nogami, gdy ni stąd ni z owąd ich firma przestaje generować dotychczasowe zyski; zdarza się nawet, że w obliczu przeciwności losu kończy ona swój żywot. Warto jednak pamiętać, że istnieją sprawdzone strategie, dzięki którym łatwiej jest wyjść z „kryzysu” obronną ręką.

Troska o otoczenie

Kiedy firmę dopada „kryzys” dowolnego rodzaju, jego skutki odczuwa nie tylko właściciel, ale też jego pracownicy. Aby lepiej przygotować się na różne scenariusze, dobrze jest zawczasu zadbać o siebie i o swój zespół, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Nikomu nie trzeba już chyba wyjaśniać, jak ważne jest dbanie o własne zdrowie, warto mieć też jednak na uwadze takie aspekty jak atmosfera i zaufanie w miejscu pracy. Zestresowani, niepewni siebie i swojej przyszłości pracownicy nie są w stanie funkcjonować na najwyższych obrotach, co często stanowi przysłowiowy gwóźdź do trumny w kryzysowej sytuacji. Pracodawca, który okazuje im wsparcie i nie lekceważy ich trudnego położenia, pomaga nie tylko im, ale też samemu sobie, budując wśród swojego zespołu lojalność i solidarność, dzięki którym łatwiej będzie mu wyjść z opresji.

Równie istotna jest troska o klientów, korzystających z usług firmy. Należy pamiętać o tym, że klient firmy dotkniętej kryzysem również ma prawo czuć się zagrożony; często potrzebuje słowa wyjaśnienia czy wsparcia. Pokazując społeczności, że o nią dbamy, zyskujemy jej szacunek. W rezultacie udowadniamy, że nie warto stawiać na nas krzyżyka. Okazywanie autentycznej troski przekłada się na wyrozumiałość, a nawet chęć niesienia pomocy, o którą nie powinniśmy się wstydzić prosić, gdy sytuacja zabrnie za daleko.

Klient firmy dotkniętej kryzysem również ma prawo czuć się zagrożony; często potrzebuje słowa wyjaśnienia czy wsparcia.

Niejednokrotnie okazuje się, że w naszym otoczeniu znajdują się osoby, które są skłonne nas wesprzeć – czasami lepiej jest schować dumę do kieszeni i zwyczajnie o to wsparcie zaapelować. Co więcej, jak pokazują liczne przykłady, gdy nadchodzą trudne czasy, warto jest dawać innym wartość – i to zupełnie za darmo. Bywa, że wszyscy padamy ofiarą niesprzyjających okoliczności i tylko wspólnymi siłami możemy stawić im czoła.

Rozwój i innowacje

Nic tak nie pomaga w przechodzeniu kryzysu jak wiedza – a drogą do wiedzy jest rozwój. Właśnie dlatego warto w niego inwestować od samego początku funkcjonowania firmy. Przedsiębiorcy mają obecnie do wyboru niezliczone szkolenia i publikacje, dzięki którym mogą nabyć nowe kompetencje – część z nich może się z czasem okazać bezcenna, nawet gdy początkowo nie odnosimy takiego wrażenia. Umiejętność radzenia sobie z kryzysem w dużej mierze sprowadza się bowiem do elastyczności. Kiedy zauważamy, że dotychczasowe rozwiązania przestają się sprawdzać, warto do skutku je modyfikować, a nawet całkowicie je zmienić, jeśli zajdzie taka potrzeba. W niektórych sytuacjach może to oznaczać potrzebę dywersyfikacji produktów lub usług. Podejmowanie jakichkolwiek działań zawsze da nam więcej pożytku niż załamywanie rąk.

Nie można ignorować ponadto istotnej roli nowoczesnych technologii, przed którymi część przedsiębiorców nadal się broni. Oferują one firmom coraz więcej ułatwień, pomagając im znacząco zwiększyć ich zasięgi Nadeszła pora prawdziwej technologicznej rewolucji!

Analityczne podejście

Jak głosi znane porzekadło, tylko spokój może nas uratować, a jedyną skuteczną receptą na spokój jest solidny plan. Aby uniknąć wielkiego fiaska wywołanego dynamicznie zmieniającą się sytuacją, warto jednak planować krótkoterminowo, skupiając się na jednym zadaniu naraz. Takie podejście to esencja tak zwanego trybu przetrwania, który zakłada inwestowanie czasu i energii w to, co w danej chwili jest najistotniejsze, by stanąć na nogi. Zamiast dawać się ponosić emocjom, lepiej każdego dnia „na chłodno” analizować rzeczywistość, szczerze oceniając efekty swoich działań i w razie potrzeby dokonując niezbędnych modyfikacji. Najtrafniejszym wskaźnikiem zawsze będą w tym przypadku liczby, dobrze jest się zatem przyglądać wynikom swojej firmy i podejmować dalsze decyzje w oparciu o ich analizę.

Największym wrogiem przedsiębiorcy, który doświadcza kryzysu, jest panika.

Model GROW

Niezwykle przydatnym narzędziem z zakresu radzenia sobie z kryzysem może się okazać coachingowy model GROW, na który składają się cztery istotne elementy:

1. G jak GOAL, czyli cel
   Po napotkaniu trudności warto zadać sobie pytanie: „Co jest moim celem?”, „Na czym mi zależy?” Czy najważniejsze jest chronienie etatów pracowników, wygenerowanie nowych zysków, a może rozszerzenie oferty? Każda firma musi rozpatrzyć tę kwestię indywidualnie i odpowiedzieć sobie na pytanie, do czego tak naprawdę dąży.
2. R jak REALITY, czyli rzeczywistość
   Przed podjęciem jakichkolwiek działań mających na celu ratowanie firmy dobrze jest rzeczowo ocenić jej bieżącą sytuację. Jak jest dzisiaj? Z jakimi problemami się mierzę? Co sprawia mi największą trudność? Jak wyglądają obecnie wyniki finansowe firmy? Ujmując to najprościej, należy precyzyjnie ustalić punkt wyjścia.
3. O jak OPTIONS, czyli opcje
   Kolejne istotne pytanie brzmi: „Jakie są moje opcje?” Co istotne, nie warto ograniczać się do jednej czy dwóch odpowiedzi. Zgodnie z modelem GROW należy wygenerować minimum dwadzieścia pomysłów na realizację celu określonego w kroku pierwszym. Nie szkodzi, jeśli w danej chwili wydają się nam one mało realistyczne czy nie do końca dopracowane. Liczy się to, by konsekwentnie wyszukiwać kolejne możliwości i każdą z nich zapisywać.
4. W jak WILL, czyli wola
   Na tym etapie czas podjąć decyzję. Co zrobię? Który pomysł zrealizuję jako pierwszy? Który z nich najbardziej rezonuje z tym, czego chcę dla mojego biznesu? Aby rzetelnie to ocenić, warto wrócić myślami do punktu pierwszego, czyli celu, który nam przyświeca. Zestawiając go z listą wygenerowanych przez nas pomysłów, łatwiej będzie nam zweryfikować ich faktyczną użyteczność.

Powyższe wskazówki to tylko niektóre z rozwiązań, które mogą pomóc przetrwać kryzys na rynku, bez wątpienia stanowią one jednak absolutną podstawę do ruszenia z miejsca w celu naprawy sytuacji. Podsumowując to jednym zdaniem, grunt to zachować otwarty umysł i pamiętać o otaczających nas ludziach, mając na uwadze, że siła tkwi w grupie. Cała reszta to kwestia indywidualnych celów i odrobiny kreatywności, która jest jedną z kluczowych cech skutecznego przedsiębiorcy.

Anna Urbańska - Master Trener Structogramu, metodologii, która wykorzystując wiedzę o badaniach genetycznych mózgu, pozwala skuteczniej sprzedawać, zarządzać i radzić sobie w relacjach ze sobą i z innymi. Zarządza Centrum Edukacyjno-Consultingowym CONCRET, jest wiceprezesem zarządu i partnerem Instytutu Colina Rose – jednej z najprężniej rozwijających się szkół językowych. Jest jedną z nielicznych świecie neurocoachów i autorką wielu książek m.n. : “Otrzep kolana i biegnij”, “Mózg Fabryka Sukcesu”, “Teraz Autentyczność”, “Jak w 30 dni zwiększyć swoją efektywność”, “Jak zbudować swój wizerunek w 30 dni”, „DNA Biznesu”. Więcej na: www.annaurbanska.pl