fot.: Nieruchomosci-online.pl
Rok 2021 był gorącym czasem na rynku nieruchomości. Czy zbliżamy się powoli do końca szaleńczych wzrostów cen? Analiza danych Nieruchomosci-online.pl po IV kwartale 2021 r. pozwala na postawienie takiej tezy w przypadku nieruchomości z drugiej ręki. Co prawda w większości miast ceny rosły we wszystkich segmentach, ale dwucyfrowe wartości należały do wyjątków. A były i takie gminy, w których zaobserwowano nawet spadki.
Ceny mieszkań w największych miastach wciąż w górę
Biorąc pod uwagę 21 największych miast w Polsce, średnia cena ofertowa mkw. mieszkania na rynku wtórnym wzrosła w IV kwartale 2021 r. o 3,7 proc.
– IV kwartał 2021 r. tradycyjnie przyniósł lekkie uspokojenie na rynku nieruchomości. Głównie ze względu na okres świąteczno-noworoczny, kiedy poszukiwania odchodzą na dalszy tor. Istotna jest też kwestia coraz wyższych cen nie tylko samych nieruchomości, ale też kosztów oraz dostępności materiałów i usług budowlanych, co ochładza entuzjazm zakupowy – mówi Alicja Palińska z działu analiz portalu Nieruchomosci-online.pl.
— Warto jeszcze podkreślić, że końcówka roku to z reguły aktywność osób poszukujących jedynie na poziomie analizy dostępnych ofert w serwisach ogłoszeniowych. Patrząc na statystyki portalu Nieruchomosci-online.pl w ciągu całego roku, najgorętszym momentem jest zawsze okres tuż po świętach Bożego Narodzenia, aż do końca stycznia. Na przełomie roku Polacy najintensywniej wracają do marzeń i planów inwestycyjnych, jednak czas na ostateczne decyzje przychodzi później, najczęściej na wiosnę – dodaje Alicja Palińska.
Ceny mieszkań a liczba pokoi
Analiza danych dotyczących mieszkań na rynku wtórnym z podziałem na wielkość mieszkania również wskazuje rosnącą wartość nieruchomości. Chociaż rozpiętość cenowa i zmiana jest oczywiście w bardzo dużym stopniu zależna od miasta i liczby pokoi.
Z największą różnicą cenową w ujęciu kwartalnym (III i IV kwartał 2021 r.) mieliśmy do czynienia w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie kawalerki podrożały aż o 18,3 proc. oraz w Zielonej Górze, ale już tylko w przypadku mieszkań 4-pokojowych i większych – tutaj średnia cena mkw. wzrosła w ciągu trzech miesięcy o 17,4 proc. Ceny mieszkań 3 i 4-pokojowych znacząco wzrosły też w Sopocie (odpowiednio o 14,3 i 13,5 proc.). Na tym tle sytuacja w stolicy Polski wydaje się być zaskakująco stabilna – w Warszawie na rynku wtórnym najbardziej zdrożały kawalerki (o 3,7 proc.), najmniej mieszkania 3-pokojowe (o 1,2 proc.).
Na mapie Polski można jednak znaleźć nieliczne miasta, w których średnia cena mkw. mieszkania na rynku wtórnym spadła w porównaniu z III kwartałem 2021 r. Jednym z miast jest Kraków, gdzie kawalerki były tańsze o 0,3 proc., a mieszkania 4-pokojowe o 2,4 proc. Ceny kawalerek spadły także w Częstochowie (o 0,8 proc.), a w Opolu taniej można było kupić mieszkania 3-pokojowe (o 3,1 proc.) oraz 4-pokojowe (o 0,8 proc.).
Niewielki wzrost cen domów
W IV kwartale 2021 r. widoczne były dalsze wzrosty cen domów, jednak nie tak dotkliwe jak jeszcze trzy miesiące temu. Pod koniec roku podwyżka cen wyniosła 4,53 proc. (kw./kw). To o 3 pkt proc. mniej w porównaniu z III kwartałem, kiedy to średnie ceny zanotowały wzrost na poziomie 7,3 proc.
Najdroższe domy na rynku wtórnym można było znaleźć na Pomorzu, pod Tatrami oraz w województwie mazowieckim. Liderem wysokich cen jest Sopot, gdzie mkw. domu w IV kwartale kosztował 14 533 zł. Na drugim miejscu znalazło się Zakopane (10 527 zł/mkw.), a na trzecim sąsiadująca z tą miejscowością gmina Kościelisko (10 221 zł/mkw.). Kolejne miejsca w czołówce zajęły: Gdynia (9 224 zł/mkw.), Międzyzdroje (8 707 zł/mkw.) oraz Warszawa (8 552 zł/mkw.). Należy pamiętać, że jest to średnia cena bez uwzględnienia standardu domu, który, jak wiadomo, może być zróżnicowany.
Na drugim biegunie znajdują się gminy, w których mkw. domu kosztuje mniej niż 2 tys. zł. Są to m.in. Lubań (1 987 zł/mkw.) i Lubomierz (1 671 zł/mkw.) na Dolnym Śląsku oraz Dukla (1 978 zł/mkw.) na Podkarpaciu.
Coraz mniej ofert z działkami
Działki w największych miastach podrożały w ujęciu kwartalnym średnio o 3,3 proc. Jak wynika z danych Nieruchomosci-online.pl, stawki najbardziej wzrosły w Poznaniu (11,5 proc.), a najbardziej spadły w Opolu (-3,8 proc.).
Tym, co najbardziej zwraca uwagę, jest spadek podaży w ofercie gruntów, których atrakcyjność wzrosła w obliczu pandemii.
— Analizując liczbę ogłoszeń działek na portalu Nieruchomosci-online.pl, widzimy, że z miesiąca na miesiąc zmniejsza się dostępność, a tym samym możliwość wyboru w segmencie działek. W grudniu 2021 r. było już o 1/4 mniej ogłoszeń niż rok wcześniej i o 40 proc. mniej niż przed wybuchem pandemii. W IV kwartale jednak sytuacja się ustabilizowała i podaż utrzymywała się w kolejnych miesiącach na podobnym poziomie aż do końca roku. Wynika to przede wszystkim z ogromnego zainteresowania gruntami, z jakim mieliśmy do czynienia szczególnie w I i III kwartale tego roku — komentuje Alicja Palińska z Nieruchomosci-online.pl.
A gdzie aktualnie w Polsce działki są najdroższe? Pierwsze siedem miejsc zajmują gminy z województwa mazowieckiego. Najdroższe grunty znajdziemy w podwarszawskim Piastowie, gdzie za mkw. działki trzeba zapłacić średnio 777 zł. Na drugim miejscu jest miasto Warszawa (692 zł), a na trzecim Michałowice w powiecie pruszkowskim (678 zł/m2).
Natomiast jeśli ktoś myśli o zakupie gruntu w turystycznej lokalizacji, to na przykład w Karpaczu zapłaci za mkw. średnio 394 zł, w nadmorskim Rewalu 376 zł, w Rynie 339 zł, ale już w Zawoi w Beskidzie Żywieckim tylko 101,5 zł.