Nieruchomosci-online.pl - Tu zaczyna się dom tu zaczyna się dom

Rozwiązania dla małego mieszkania

Romina Róg

Mała przestrzeń stanowi często nie lada wyzwanie dla osoby, która chce ją urządzić w sposób nie tylko spełniający jej wymagania estetyczne, ale przede wszystkim funkcjonalny. Niewielkie mieszkanie to tak naprawdę ciągłe kompromisy między tymi dwoma zagadnieniami. Jak wykorzystać kompaktowe wnętrze, aby żyło się w nim przyjemnie i praktycznie?

Salon

Salon warto w miarę możliwości podzielić na strefy, które będą pełniły określoną funkcję. Mamy kącik relaksu, gdzie możemy przyjmować gości lub wypoczywać, czytając książkę czy oglądając telewizję. Do tego wystarczy niewielka kanapa i stolik kawowy. Zamiast foteli możemy postawić na pufy, które święcą teraz prawdziwy triumf, są niewielkie i praktyczne oraz same w sobie stanowią często element dekoracyjny.

Kolejnym miejscem w salonie jest kącik do pracy. Dobrze, aby nie był on w bezpośrednim sąsiedztwie strefy wypoczynkowej, bo jak wiadomo, mieszanie przyjemności z pracą często nie wychodzi na zdrowie. Właściwym rozwiązaniem wydaje się zamykany sekretarzyk. W ten sposób nasi goście nie będą musieli oglądać sterty papierów zalegających na naszym biurku.

Jeśli mieszkamy w kawalerce i salon to jednocześnie nasza sypialnia, możemy odgrodzić łóżko specjalnym parawanem, czy też zasłoną. Często spotyka się również rozwiązanie w postaci łóżka na antresoli, stosowane nawet w bloku, wykorzystujące przestrzeń pod instalacją np. jako kącik do pracy.

Kuchnia

Mała kuchnia to nierzadko duży problem, szczególnie, jeśli jesteśmy amatorami gotowania i celebrowania posiłków w domu. Tutaj również warto zastosować podział na strefy np. część do przyrządzania posiłków, gdzie obok kuchenki mamy blat, na którym przygotowujemy żywność, szafkę z produktami spożywczymi „pierwszej potrzeby”. Kolejnym elementem jest strefa przechowywania produktów i naczyń, oraz część ze zlewem i suszarką. Jeśli chcemy mieć zmywarkę na małej przestrzeni, na rynku pojawiły się rozwiązania, które łączą kuchenkę i zmywarkę w jednym urządzeniu. Jest to jednak koszt rzędu kilku tysięcy złotych.

Warto rozważyć opcję zamontowania w kuchni stolika ściennego, który po złożeniu całkowicie przylega do ściany, odblokowując potrzebną przestrzeń. Kolejnym dobrym rozwiązaniem jest stół ze składanym blatem, który może stać w kuchni. Gdy odwiedzą nas goście, po prostu wynosimy go do salonu i tam urządzamy przyjęcie. Składane krzesła, które łatwo przechowywać i używać wtedy, gdy tego potrzebujemy, są w małym mieszkaniu nieodzowne.

Łazienka

Właściciele małego mieszkania często decydują się na rezygnację z wanny na rzecz kabiny prysznicowej. Wybierając mały prysznic, warto postawić na płaski brodzik bez siedziska, w którym będzie zwyczajnie więcej miejsca. Osoby, które chcą mieć i wannę i prysznic, mogą zdecydować się na opcję 2 w 1, czyli zamontować nad wanną drążek z zasłoną lub specjalny parawan. Małą łazienkę „odciążymy”, instalując pralkę w kuchni. Jest to obecnie dość popularny trend. Jeśli w kuchni nie ma na nią miejsca, wybieramy pralkę wyższą i węższą, ładowaną od góry.

Kafelki łazienkowe powinny być jasne i z połyskiem, aby odbijając światło, dodatkowo powiększyć wnętrze. Nad zlewem możemy powiesić szafkę z lustrem – w ten sposób zyskamy dodatkowe miejsce na przechowywanie kosmetyków.

Korytarz

Duża szafa robiona na wymiar to rozwiązanie niemal idealne. Tym bardziej, że jej wnętrze możemy zaprojektować tak, aby pomieścić w nim wszystkie domowe akcesoria, które nie mogą być na widoku: odkurzacz, deskę do prasowanie, suszarkę na ubrania, czy nawet kosz na bieliznę. Można zaplanować w niej również miejsce np. na sezonowe ubrania, w których aktualnie nie chodzimy. Szafa taka może być wyposażona w duże lustro, które oprócz prezentowania nam naszej całej sylwetki, optycznie powiększy pomieszczenie.

Okna

W przypadku niewielkiej przestrzeni dobrym rozwiązaniem jest styl skandynawski, czyli „nagie” okna bez ciężkich firan i zasłon, z gustownymi ozdobami wiszącymi w oknie lub stojącymi na parapecie (również w wersji minimalnej). Stawiamy na żaluzje lub rolety, które zasłaniamy tylko nocą. Delikatna, prosta firanka jest jak najbardziej na miejscu.

Ściany

Ściany powinny być w jasnych barwach, ale niekoniecznie białe. Aby urozmaicić wnętrz, można pomalować jedną ścianę w innym, kontrastowym odcieniu, aby uniknąć nudy albo położyć na nią tapetę lub fototapetę stwarzającą iluzję przestrzeni. Ważne, aby zostawić jasny sufit oraz podłogę, której pod żadnym pozorem nie zakrywamy ciemnym dywanem czy wykładziną.

Minimalizm to podstawa

Zagracanie mieszkania nie jest wskazane przy jakiejkolwiek powierzchni. A zbędne „wyposażenie” małej przestrzeni jest absolutnie zabronione. Ostatnio modnym stylem życia staje się minimalizm i to zarówno pod względem posiadanych rzeczy, jak i podejmowanych działań. Abstrahując od filozofii stojącej za tym kolejnym „izmem”, posiadacze małych mieszkań powinni przyswoić sobie kilka jego zasad, dzięki którym będzie im się żyło łatwiej w czterech kątach.

Minimalizm w małym wnętrzu w praktyce

  • W zasięgu wzroku i ręki pozostaje tylko to, co jest naprawdę ładne, funkcjonalne lub ma dla nas dużą wartość sentymentalną (zdjęcia, rysunki dziecka, prezenty od bliskich osób).
  • Dwa razy do roku – na wiosnę i na jesieni koniecznie trzeba zrobić przegląd swoich rzeczy – ubrań, przyborów kuchennych, kosmetyków, książek, gazet, etc. Jeśli decyzja, czy coś zostawić, czy wyrzucić jest na obecny moment zbyt trudna, można odłożyć ją w czasie. Jeśli przez następny rok coś nie było używane – znika na zawsze.
  • Warto kupować rzeczy droższe, ale takie, które naprawdę się nam podobają, są w ponadczasowym stylu, dobrej jakości i będą służyć przez lata.
  • Rzeczy, które są używane rzadko, ale które mimo wszystko są potrzebne, lądują w najdalszych zakątkach naszych szaf spakowane w opisanych kartonach i pudłach.
  • Rzeczy zbędnych nie trzeba od razu wyrzucać do kosza. Można wymienić się ze znajomymi, oddać biednym, wystawić na portalu ogłoszeniowych – lokalnym czy ogólnopolskim.
  • Niektórzy minimaliści kierują się zasadą posiadania nie więcej niż 100 rzeczy. Oczywiście dla większości osób jest to zbyt radykalne rozwiązanie, ale pokazuje, bez ilu przedmiotów „codziennego użytku” tak naprawdę jesteśmy w stanie się obejść. Może warto zatem rozejrzeć się dookoła i odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie, co tak naprawdę jest nam potrzebne do szczęścia we własnym, ale ciasnym „M”?
Romina Róg

Romina Róg - Specjalista ds. marketingu, copywriter.

Zobacz także