Newsy Nieruchomości komercyjne
Zespół Analiz Nieruchomości PKO Banku Polskiego przeanalizował sytuację na rynku nieruchomości handlowych w 2021 roku i pierwszej połowie 2022 roku. Po szokującym dla branży 2020 roku przyszedł czas na stabilizację. Mimo tego, że wciąż zapotrzebowanie na powierzchnię w obiektach handlowych spada, to na koniec pierwszego półrocza 2021 roku ilość pustostanów wzrosła do zaledwie 5,3 proc. Co czeka ten rynek w kolejnych latach?
2020 i 2021 rok upłynęły pod znakiem okresowych lockdownów, co uniemożliwiało klientom robienie zakupów w centrach handlowych. Dodatkowo w wyniku pandemii konsumenci zmienili także przyzwyczajenia – dużo chętniej decydują się kupować przez internet, w zaciszu własnego domu.
Odpływ stacjonarnych klientów sprawił, że powierzchnie w centrach handlowych zaczęły świecić pustkami, bo najemcy rezygnowali z ich wynajmu. Wynikiem tego był spadek czynszów wywoławczych, który zgodnie z wynikami raportu PKO BP już się zatrzymał. Przyczyną tego nie jest jednak powrót sprzedawców i klientów do galerii, ale wciąż rosnąca inflacja.
Powierzchnie handlowe się kurczą, jednak tempo spadków jest wolniejsze
W 2021 roku zamknięto lub zdeklasyfikowano około 102 tys. mkw. powierzchni nieruchomości handlowych. Wydaje się, że spadek jest znaczący. Jednak gdy porównamy ten stan do sytuacji z 2020 roku, kiedy zamknięto łącznie 260 tys. mkw, to widzimy, że redukcje naprawdę nie są dotkliwe, a nawet jest szansa na poprawę.
Potwierdza to fakt, że na koniec pierwszego półrocza 2022 roku łączne zasoby powierzchni handlowej wyniosły aż 12,38 mln mkw. Najwięcej, bo aż ponad 1,7 mln mkw jest zlokalizowanych w Warszawie. Jednak widać tendencję, że sieci handlowe szukają rynków zbytu także w niewielkich miejscowościach.
Parki handlowe zamiast centrów
Wciąż wiodącym obiektem na tym rynku są centra handlowe, zlokalizowane w dużych miastach. Jednak w nich jest już niewielkie pole do dalszej ekspansji. Inaczej jest w małych miasteczkach, gdzie powstają parki handlowe.
Eksperci przewidują, że „retail park”, czyli niewielki obiekt handlowy (poniżej 10 tys. mkw. powierzchni) będzie zyskiwał na znaczeniu. W 2022 roku podaż powierzchni ma być niższa o około 100 tys. mkw niż w 2021 roku, ale ma być ona skoncentrowana na mniejszych powierzchniach. Podobną tendencję analitycy prognozują także w przyszłym roku.
Nowe sieci handlowe niechętnie wchodzą do naszych rodzimych obiektów handlowych. Jedyną marką, której debiut był szeroko komentowany w 2021 roku, było CCC HalfPrice. Skupiła się ona na retail parkach, aby być jak najbliżej klientów, do których kieruje swoje niskobudżetowe produkty, czyli w małych miejscowościach.
Liczy się jakość, a nie ilość
Trudny czas czeka właścicieli centrów i parków handlowych, bo eksperci przewidują, że ilość pustostanów będzie rosła nawet przez wiele lat. Proces ma jednak przebiegać łagodnie, a na wynajem powierzchni w dobrej jakości obiektach wciąż będzie popyt, zaś obiekty marginalne będą stopniowo wyłączane z użytku.
Trzeba będzie jednak przygotować się na to, że czynsze wywoławcze będą sukcesywnie spadać. Za ich wzrost przed pandemią odpowiadały duże marki modowe, które w dużej mierze przeniosły się ze sprzedażą do internetu, więc ograniczają sieć stacjonarnych butików, więc ich presja na wynajem atrakcyjnych powierzchni handlowych znacząco się zmniejszyła.
Niniejsze opracowanie ma jedynie charakter informacyjny. Jego treść nie stanowi porady prawnej, podatkowej, finansowej czy z zakresu obrotu nieruchomościami. W celu uzyskania profesjonalnego wsparcia, skonsultuj się ze specjalistą: https://www.nieruchomosci-online.pl/agenci.html