
Po raz pierwszy od 2022 r. indeks nastrojów na rynku nieruchomości spadł poniżej granicy optymizmu. W IV kwartale 2024 r. wskaźnik osiągnął 47,6 pkt. Wyniki badania przeprowadzanego co kwartał przez portal ogłoszeniowy Nieruchomosci-online.pl wskazują, że spowolnienie – w mniejszym lub większym stopniu – odczuwalne było w każdej kategorii nieruchomości.
Indeks nastrojów na rynku nieruchomości zanotował spadek już trzeci kwartał z rzędu. W IV kwartale 2024 r. barometr wskazał wynik 47,6 pkt, a więc o 4,3 pkt mniej niż w III kwartale. Co istotne, wskaźnik po raz pierwszy od jesieni 2022 r. spadł poniżej granicy optymizmu, która wynosi 50 na 100 pkt.
Na obecny obraz rynku składa się wiele puzzli. Są to utrzymujące się wysokie ceny i wysokie stopy procentowe, gorsza kondycja gospodarki wpływająca na spadek zdolności kredytowej części potencjalnych nabywców czy dalszy brak konkretów dotyczących rządowego programu wsparcia. To główne powody, chociaż swoje zrobił też po prostu okres okołoświąteczny. Dla wielu osób nie jest to najlepszy czas na rozglądanie się za nową nieruchomością.
W tym samym okresie 2023 r. nasz barometr nastrojów rynkowych wskazywał optymistyczne 55,5 pkt, ale pamiętajmy, że atmosfera wśród kupujących i sprzedających była wtedy zupełnie inna. Jesienią tamtego roku doszło jeszcze do obniżki stóp procentowych (jak się później okazało ostatniej), a rynek płynął jeszcze na fali Bezpiecznego Kredytu 2%.
Mieszkaniówka straciła najmocniej
Na ogólny indeks nastrojów składają się oceny poszczególnych kategorii nieruchomości, a więc kawalerek, większych mieszkań, domów, działek budowlanych, komercji oraz mieszkań na wynajem. W IV kwartale minionego roku spowolnienie odczuwalne było w każdym z tych typów nieruchomości, chociaż o różnym nasileniu.
W opinii przedstawicieli biur nieruchomości, którzy wzięli udział w cyklicznym badaniu Nieruchomosci-online.pl, nastroje najbardziej spadły w mieszkaniach na sprzedaż i mieszkaniach na wynajem (o ponad 6 pkt kwartał do kwartału), nieco mniej w domach jednorodzinnych (o 3,6 pkt), a najmniej w działkach (o 1,2 pkt) i lokalach komercyjnych (o 1,4 pkt).
Co ważne, spośród wszystkich analizowanych typów nieruchomości, tylko kawalerki na sprzedaż utrzymują się jeszcze nieznacznie powyżej granicy optymizmu – ocena dla tej kategorii wyniosła na koniec ubiegłego roku 50,5 pkt na 100.
Ekonomista: nastroje w nieruchomościach jak w gospodarce
– Sytuacja na rynku nieruchomości jest w miarę stabilna, chociaż nastąpiła obniżka nastrojów i nadal część osób przyjmuje postawę wyczekującą. Przyczyny tej sytuacji są złożone. Oprócz ceny za metr i braku decyzji rządu o interwencji na rynku, znaczenie ma też utrzymująca się inflacja, niska zdolność kredytowa części potencjalnych kupujących, działania deweloperów i sytuacja makroekonomiczna w kraju. Nastroje na rynku na przełomie lat 2024/2025 pokrywają się więc z niezbyt optymistycznymi nastrojami w gospodarce. Nastrojami pozostającymi pod presją nowych okoliczności w gospodarce globalnej związanych z działaniami nowej administracji w USA, a także utrzymującym się spowolnieniem w Europie – komentuje Bogusław Półtorak, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
– Warto podkreślić też znaczenie dalszego kierunku polityki pieniężnej. Nadal mamy do czynienia z relatywnie wysoką inflacją, która w 2025 r. będzie wciąż wynosić około 5 proc. (dalej pozostając poza celem inflacyjnym), co nie daje wielkich nadziei na bardzo szybkie i duże obniżki stóp procentowych. Dobrą informacją jest jednak to, że inflacja wydaje się być już pod kontrolą i przestrzeń dla niewielkich obniżek powinna pojawić się być może w drugiej połowie roku – dodaje Bogusław Półtorak.
W badaniu, które portal ogłoszeniowy Nieruchomosci-online.pl przygotowuje we współpracy z Uniwersytetem Ekonomicznym we Wrocławiu, wzięło udział blisko 1500 agentów nieruchomości z całej Polski.