fot.: Laura Fuhrman / unsplash.com
Komu, kiedy i w jakiej wysokości zachowek się należy? Czy istnieje możliwość uniknięcia konieczności jego płacenia? Z jaką formą dziedziczenia jest on związany? I dlaczego pamiętanie o nim przy spisywaniu testamentu bądź przyjmowaniu spadku jest takie ważne?
Zgodnie z polskim porządkiem prawnym dziedziczenie może odbywać się na podstawie testamentu lub jeśli testamentu nie pozostawimy, to odbywa się ono na podstawie ustawy. Oznacza to, że mamy pewną swobodę w zakresie dysponowania spadkiem. Jest ona jednak ograniczona.
- Po pierwsze, trzeba pamiętać, że jeśli sporządzamy testament, to musi on przyjąć określoną formę i być spisany w stanie świadomości i swobody, by był ważny.
- Swoboda testowania ograniczona jest także co do tego, kogo możemy uposażyć (tylko osoba fizyczna lub prawna, nie zwierzę), ale i co do tego kogo i na jakich zasadach możemy pominąć – otóż jeśli nie chcemy, by ktoś z grona spadkobierców ustawowych po nas dziedziczył, musimy pozostawić testament.
Nie spowoduje to jednak, że taka osoba nie będzie miała zagwarantowanego pewnego minimum w pieniądzu. Mówiąc inaczej, nawet jeśli zapiszemy spadek komuś spoza grona spadkobierców ustawowych lub tylko wybranym spadkobiercom ustawowym, to osoby pominięte, ale uprawnione do spadku ustawowo, i tak dostaną coś w pieniądzu, czyli zachowek. By pozbawić także prawa do zachowku, sam testament nie wystarczy. Konieczne jest jeszcze wydziedziczenie.
Komu należy się zachowek?
Zachowek nie należy się wszystkim spadkobiercom ustawowym, lecz:
- zstępnym, np. dzieciom,
- małżonkowi,
- rodzicom.
Zatem choć krąg potencjalnych spadkobierców ustawowych jest szeroki i brak najbliższych powoduje przejście spadku na kolejnych krewnych, to sam zachowek nie jest im zagwarantowany. Można powiedzieć, że dotyczy nielicznych, tych szczególnie blisko spokrewnionych.
Pewnym zaskoczeniem dla wielu może być to, że prawo do zachowku mają nie tylko małżonek czy dzieci zmarłego, ale także jego rodzice. Z kolei rodzeństwo, choć jest w kręgu spadkobierców ustawowych, prawa do zachowku nie ma.
By pozbawić prawa do zachowku, sam testament nie wystarczy, konieczne jest wydziedziczenie.
Spadkobiercom, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należy się zachowek, jeżeli:
- uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym,
- w innych zaś wypadkach – połowa wartości tego udziału.
To bywa dość znaczna kwota. Wszystko oczywiście zależy od tego, ile dziedziczyłby potencjalny spadkobierca ustawowy nieujęty w testamencie. Bo od tego liczony jest zachowek. Najczęściej połowa tego, co ktoś dostałby, gdyby nie było testamentu.
Roszczenia za brak zachowku
Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia. Spadkobierca testamentowy co do zasady powinien dobrowolnie wypłacić stosowną sumę uprawionemu do zachowku. Jeśli jednak tego nie zrobi, ten może wystąpić na drogę sądową. Może i musi, nie ma bowiem żadnej innej skróconej ścieżki czy egzekucji. Niestety, konieczne jest wtedy de facto założenie standardowej sprawy o zapłatę, co pociąga za sobą koszt uiszczenia opłaty od pozwu, tj. 5% wartości przedmiotu sporu. Wraz z pozwem można jednak złożyć wniosek o zwolnienie z kosztów postępowania lub o zwolnienie w części lub całości z opłaty od pozwu. W zależności od sytuacji osobistej i majątkowej występującego o zachowek w większości przypadków sądy przystają na zwolnienie z opłaty.
W szczególności gdy zachowek jest znacznej wysokości (gdy w skład spadku wchodzi nieruchomość), warto jak najszybciej wysłać wezwanie do zapłaty zachowku. Od momentu upływu terminu na zapłatę zachowku wynikającego z tego wezwania liczone są odsetki. Jeśli tego nie zrobimy to sąd zasądzi odsetki od daty późniejszej, np. od wniesienia pozwu itp. Tymczasem często przed wniesieniem pozwu prowadzone są rozmowy ugodowe. Zdarza się, że nie udaje się osiągnąć porozumienia. Wtedy za okres prowadzenia rozmów nie jesteśmy stratni – odsetki są bowiem liczone od momentu upływu terminu z wezwania. Można wtedy też spokojnie i bez stresu negocjować, bowiem – gdyby nie udało się osiągnąć porozumienia – kwota zachowku i tak wzrośnie.
Przy ustalaniu udziału spadkowego stanowiącego podstawę do obliczania zachowku uwzględnia się także:
- spadkobierców niegodnych oraz
- spadkobierców, którzy spadek odrzucili,
natomiast nie uwzględnia się spadkobierców, którzy:
- zrzekli się dziedziczenia albo
- zostali wydziedziczeni.
W tym miejscu warto przypomnieć, że w terminie 6 miesięcy od momentu, gdy dowiemy się o podstawie powołania do spadku (czyli od momentu, gdy dotrze do nas wiadomość o tym, że jesteśmy spadkobiercą, a nie od momentu samej śmierci spadkodawcy), możemy spadek odrzucić lub go przyjąć. Przyjąć wprost (z pełną odpowiedzialnością za długi) lub z dobrodziejstwem inwentarza (czyli z ograniczeniem tejże odpowiedzialności za długi). Jeśli nic nie zrobimy w terminie 6 miesięcy, to przyjmiemy spadek, ale z dobrodziejstwem inwentarza.
Roszczenie z tytułu zachowku przechodzi na spadkobiercę osoby uprawnionej do zachowku tylko wtedy, gdy spadkobierca ten należy do osób uprawnionych do zachowku po pierwszym spadkodawcy.
Roszczenia uprawnionego z tytułu zachowku oraz roszczenia spadkobierców o zmniejszenie zapisów zwykłych i poleceń przedawniają się z upływem lat pięciu od ogłoszenia testamentu. Dlatego trzeba pilnować terminu na wystąpienia o zachowek, bo o ile o stwierdzenie praw do spadku możemy wystąpić w dowolnym terminie, to już o zachowek możemy nie zdążyć.
Wydziedziczenie a zachowek
W polskim prawie istnieją takie instytucje, jak: wydziedziczenie i niegodność dziedziczenia.
- Wydziedzicza spadkodawca w testamencie.
- Za niegodnego dziedziczenia może być uznany przez sąd ktoś z grona spadkobierców na wniosek np. kogoś innego z grona spadkobierców.
Spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:
- wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;
- dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;
- uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.
Przyczyna wydziedziczenia uprawnionego do zachowku powinna wynikać z treści testamentu.
Zstępni wydziedziczonego zstępnego są uprawnieni do zachowku, chociażby przeżył on spadkodawcę.
Należy pamiętać, że wydziedziczenie, którego musi dokonać spadkodawca, to zupełnie co innego niż niegodność dziedziczenia, która jest orzekana przez sąd na podstawie żądania np. innych spadkobierców. Powody też w obu przypadkach są różne. Uznać kogoś za niegodnego jest niezwykle trudno, trzeba bowiem np. popełnić przeciwko spadkodawcy ciężkie przestępstwo umyślne. Można więc rzec w pewnym uproszczeniu, że łatwej jest kogoś wydziedziczyć niż uznać za niegodnego dziedziczenia.
Przyczyna wydziedziczenia uprawnionego do zachowku powinna wynikać z treści testamentu.
Jak oblicza się zachowek?
Przy obliczaniu zachowku nie uwzględnia się zapisów zwykłych i poleceń, natomiast do spadku dolicza się – stosownie do poniższych przepisów – darowizny oraz zapisy windykacyjne dokonane przez spadkodawcę.
Ponadto, przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku drobnych darowizn, zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych, ani dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku.
Jeżeli uprawnionym do zachowku jest zstępny spadkodawcy, na należny mu zachowek zalicza się poniesione przez spadkodawcę koszty wychowania oraz wykształcenia ogólnego i zawodowego, o ile koszty te przekraczają przeciętną miarę przyjętą w danym środowisku.
Jak już wspomniałem, jeśli zachowek nie będzie dobrowolnie zapłacony, to trzeba o niego wystąpić z pozwem do sądu. Można też go rozliczyć w procedurze działu spadku. Kwestionować wydziedziczenie także należy w procedurze o zapłatę zachowku lub działu spadku, nie w postępowaniu spadkowym (postępowanie w przedmiocie ustalenia praw do spadku).
Jeśli zachowek nie będzie dobrowolnie zapłacony, to trzeba o niego wystąpić z pozwem do sądu.
By ustalić, kto dziedziczy i w jakim udziale, musimy albo iść do notariusza, by sporządził akt poświadczenia dziedziczenia, lub złożyć stosowny wniosek do sądu, by ten wydał postanowienie w przedmiocie stwierdzenia praw do spadku. Na tym etapie jednak ani notariusz, ani sąd nie zajmują się rozliczeniem zachowku. Zachowek rozliczamy albo w drugim etapie, czyli przy dziale spadku (co możemy zrobić zarówno u notariusza, jak i w sądzie), lub po prostu zakładając osobną sprawę o zachowek (o zapłatę).
Ciekawostka: co ważne, by wystąpić ze sprawą o zachowek (o zapłatę) nie musimy mieć przeprowadzonego postępowania spadkowego.
Treści umieszczone w artykule są indywidualnymi interpretacjami i poglądami jego autora. Nie stanowią porad podatkowych ani prawnych.
Magazyn ESTATE
Skupiamy uwagę na nieruchomościach
Bezpłatny e-magazyn w 100% dla pośredników
Wiedza i inspiracje do wykorzystania od ręki dostarczane przez doświadczonych uczestników rynku nieruchomości z zakresu marketingu nieruchomości, sprzedaży i negocjacji, prawa i finansów oraz rozwoju osobistego.