Nieruchomosci-online.pl - Tu zaczyna się dom tu zaczyna się dom

Zalałem mieszkanie sąsiada - co robić?

Anna Serafin

Zalanie mieszkania sąsiada jest nieprzyjemną sytuacją, która wiąże się z dużym stresem, ale i wieloma niedogodnościami. Co więc zrobić, gdy okaże się, że nasza pralka czy zmywarka uległa awarii i mokra plama na suficie u sąsiada z dołu pojawiła się z naszego powodu? Podpowiadamy, jak się wtedy zachować, zarówno gdy mieszkamy w swoim, jak i wynajmowanym mieszkaniu.

Z tego artykułu dowiesz się:

Ważną rzeczą, o której musimy pamiętać w przypadku, gdy zalejemy lokum sąsiada jest to, że nie zawsze jest to nasza wina. Winowajcą może okazać się również administrator lub zarządca budynku, a nawet deweloper, który wybudował blok. Wszystko zależy od tego, co jest źródłem wycieku wody.

Co zrobić bezpośrednio po zalaniu – czekać czy informować sąsiada?

W przypadku zauważenia wycieku wody w mieszkaniu należy natychmiast powiadomić sąsiada i, jeśli to możliwe, zakręcić zawór wody, aby zminimalizować szkody, a następnie skontaktować się z administratorem budynku i/lub właścicielem mieszkania.

Najczęściej to osoby, które mieszkają w zalewanym mieszkaniu, szybciej zauważą awarię i sami zgłoszą się do nas, aby o tym poinformować. Może jednak zdarzyć się tak, że w tym momencie sąsiadów nie będzie w domu i to my pierwsi odnotujemy, że na naszej ścianie lub podłodze zbiera się woda i może zalewać mieszkanie na dole.

W takiej sytuacji musimy jak najszybciej poinformować sąsiada. Najlepiej od razu pójść do mieszkania, a gdy nikogo nie będzie, to zadzwonić do lokatorów. Jeżeli jest to możliwe, to należy również jak najszybciej zakręcić zawór, z którego wypływa woda, aby w jak w największym stopniu zminimalizować szkody.

Jeśli to zrobimy, a woda dalej wypływa, trzeba niezwłocznie skontaktować się z administratorem budynku, który jest w stanie zakręcić zawory w całym pionie.

Jeżeli wynajmujemy mieszkanie, w którym doszło do awarii, to w kolejnym kroku trzeba poinformować właścicieli. Najczęściej bowiem przeprowadzenie nawet drobnego remontu będzie konieczne również w lokum, które zajmujemy, a to leży w gestii wynajmującego.
Pamiętajmy, aby nie czekać na to, aż sąsiad sam zauważy usterkę. Bardzo łatwo znaleźć źródło wypływu wody, więc nie unikniemy konsekwencji. Jednak szybkim zakręceniem zaworów możemy sprawić, że straty będą mniejsze, a odszkodowanie do zapłaty niższe.

Jak ustalić winnego zalaniu mieszkania?

Za zalanie mieszkania odpowiedzialność może ponosić osoba zamieszkująca (właściciel lub najemca), administrator budynku lub deweloper, w zależności od przyczyny awarii, takiej jak zaniedbania osobiste, niewykonane naprawy zgłoszone właścicielowi, usterki w częściach wspólnych budynku czy wady instalacyjne powstałe podczas budowy.

Sprawcą zalania mogą być osoby zajmujące dane mieszkanie (właściciele lub najemcy), administrator budynku albo deweloper.

Za zalanie mieszkanie odpowiadamy, gdy przyczyną jest:

  • własne niedopatrzenie (przelanie wody w wannie, zostawienie otwartych okien lub drzwi balkonowych podczas opadów atmosferycznych, stłuczenie akwarium, awaria pralki lub zmywarki, która skutkuje wyciekiem wody),
  • długotrwałe przeciekanie okien, prysznica lub toalety (nawet, gdy nie mieliśmy o tym pojęcia),
  • uszkodzenie rur podczas remontu.

W przypadku, gdy wynajmujemy mieszkanie i mamy dowód na to, że zgłaszaliśmy usterki właścicielowi mieszkania (np. nieszczelne okna czy uszkodzoną pralkę), a on nic z tym nie zrobił, to poniesie winę, bo awaria nie była spowodowana zaniedbaniem.

Z kolei gdy woda wyciekła z powodu pęknięcia rur w pionie albo tego, że dach przecieka, to winnym jest zarządca budynku, który odpowiada za naprawy i konserwację części wspólnych.

Winę zaś ponosi deweloper, gdy awaria była skutkiem wad instalacji wodno-kanalizacyjnej, które powstały podczas budowy.

Kto płaci za szkody powstałe wskutek zalania mieszkania?

Za szkody spowodowane zalaniem płaci domniemany sprawca po ustaleniu przyczyny, przy czym odszkodowanie wypłacane jest z polisy OC sprawcy lub, w braku ubezpieczenia, z jego własnych środków.

Kluczem do ustalenia winnego zalaniu jest znalezienie przyczyny wypływu wody. Źródła wycieku szuka towarzystwo ubezpieczeniowe, w którym polisę ma domniemany sprawca zalania, czyli najczęściej właściciel mieszkania, z którego woda zaczęła wypływać. Na tej podstawie sprawdza, czy to on odpowiada za wypłatę odszkodowania, czy musi zrobić to zarządca budynku albo deweloper.

Jeżeli zalanie było naszą winą i posiadamy polisę OC w życiu prywatnym, to środki na pokrycie powstałych szkód są wypłacane z naszego ubezpieczenia. Gdy jej nie mamy, to wszystko trzeba opłacić z własnej kieszeni.

Jak i gdzie zgłosić zalanie mieszkania?

Zgłoszenie zalania mieszkania należy do poszkodowanego sąsiada, który powinien otrzymać od sprawcy numer polisy i nazwę ubezpieczyciela. W przypadku braku ubezpieczenia straty pokrywane są z własnych środków sprawcy.

Za zgłoszenie zdarzenia odpowiada osoba, która w nim ucierpiała, czyli sąsiad, którego mieszkanie zostało zalane. Gdy to my ponosimy winę, trzeba mu podać numer polisy oraz nazwę ubezpieczyciela, w którym ją posiadamy.

Następnie towarzystwo ubezpieczeniowe zgłosi się do nas, aby potwierdzić okoliczności zdarzenia. Jeżeli nasze mieszkanie również uległo zniszczeniu i potrzebne są środki na remont, to sprawę zgłaszamy do swojego ubezpieczyciela, aby wypłacił nam pieniądze. Działa to tylko wówczas, gdy wykupiona polisa obejmowała tego typu zdarzenia.

Jeśli nie mieliśmy ubezpieczenia, a straty są poważne, to poszkodowany najczęściej zgłasza sprawę na policję. Wtedy rachunek za naprawy trzeba zapłacić z własnej kieszeni.

Polisa OC w życiu prywatnym – dlaczego warto ją mieć?

Polisy OC w życiu prywatnym pokrywa szkody spowodowane przez nas w życiu prywatnym, m.in. takie jak zalanie mieszkania sąsiada.

W przypadku zalania mieszkania sąsiada bardzo przydaje się polisa OC w życiu prywatnym. Obejmuje ona szkody, które spowodowaliśmy w życiu prywatnym, czyli również zalanie z naszej winy.

Wtedy nie musimy martwić się o to, skąd wziąć pieniądze na sfinansowanie remontu u sąsiada, bo to ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie. My musimy tylko podać poszkodowanemu numer polisy, a następnie potwierdzić z towarzystwem ubezpieczeniowym, co się wydarzyło i problem mamy z głowy.

Dowiedz się więcej:

 


Niniejsze opracowanie ma jedynie charakter informacyjny. Jego treść nie stanowi porady prawnej, podatkowej, finansowej czy z zakresu obrotu nieruchomościami. W celu uzyskania profesjonalnego wsparcia, skonsultuj się ze specjalistą: https://www.nieruchomosci-online.pl/agenci.html

Anna Serafin

Anna Serafin - Absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu na kierunku finanse i rachunkowość. Specjalizuje się w finansach osobistych, finansach firmowych oraz w nieruchomościach. Jej misją jest przekładanie specjalistycznego języka z aktów prawnych i dokumentów bankowych oraz tych związanych z nieruchomościami na słowa zrozumiałe dla każdego.

Zobacz także